A było już tak dobrze... Koszmarny błąd Davida De Gei w meczu Pucharu Anglii [WIDEO]

2023-01-07 10:01:48; Aktualizacja: 1 rok temu
A było już tak dobrze... Koszmarny błąd Davida De Gei w meczu Pucharu Anglii [WIDEO] Fot. Emirates Cup [Tiwtter]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

David De Gea nie miał najlepszego dnia w piątkowy wieczór na Old Trafford. Hiszpan popełnił katastrofalny w skutkach błąd, który kosztował Manchester United utratę gola w meczu z Evertonem (3:1) w Pucharze Anglii.

Doświadczony bramkarz nie rozpoczął w najlepszym stylu trwających rozgrywek i w kilku istotnych sytuacjach nie popisał się dobrymi decyzjami czy interwencjami.

Z tego powodu menedżer Erik ten Hag zaczął dawać władzom „Czerwonych Diabłów” wyraźnie do zrozumienia, że potrzebuje w kadrze solidnej klasy golkipera, by ten w razie konieczności mógł zająć miejsce Davida De Gei w obecnym sezonie, po którego zakończeniu należałoby rozejrzeć się za nowym numerem jeden.

Przedstawiciele Manchesteru United spełnili pierwszą z próśb holenderskiego szkoleniowca sięgając najpierw po Martina Dúbravkę i następnie Jacka Butlanda, który wskoczył do kadry na pozycję Słowaka po tym, jak Newcastle United sprowadziło go z powrotem do siebie.

Pierwszy z nich nie nacieszył się zbytnio grą na Old Trafford, ponieważ tylko dwukrotnie udało mu się stanąć między słupkami angielskiego giganta, ponieważ 32-latek odzyskał bardzo dobrą formę i to do tego stopnia, że zaczęto poważnie zastanawiać się nad skorzystaniem z opcji automatycznego przedłużenia z nim umowy lub podpisania jej na nowych warunkach.

Po piątkowym starciu z Evertonem w Pucharze Anglii w głowie ten Haga znów mogą pojawić się jednak znaki zapytania odnośnie najbliższej przyszłości De Gei, bo ten popisał się karygodną interwencją przy uderzeniu Neala Maupaya.

Hiszpan wyraźnie zlekceważył ofensywne wejście w pole karne francuskiego napastnika i z niezrozumiałych przyczyn starał się zatrzymać nogą jego strzał z ostrego konta.

Futbolówka odbiła się jednak od bramkarza „Czerwonych Diabłów” i znalazła się na linii bramkowej, gdzie najsprytniejszy okazał się Conor Coady, doprowadzając w ten sposób do wyrównania.

Doświadczony golkiper może jednak mówić o szczęściu, bo w dalszej części rywalizacji piłkarze Manchesteru United przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i zameldowali się w czwartej rundzie krajowego pucharu.