AC Milan wytypował faworyta do transferu na środek pomocy

Ekipa z Mediolanu nie dokonała jak na razie zbyt wielu ciekawych zakupów na rynku transferowym. Poza bardzo ciekawym uzupełnieniem kadry od Charlesa De Ketelaere'a, trener Stefano Pioli zapoznaje się z możliwościami takich graczy, jak Divock Origi czy Alessandro Florenzi.

Lista letnich nabytków nie została jeszcze zamknięta. Zarząd siedmiokrotnego triumfatora Pucharu Europy wszczął dyskusję z drugoligowym Bordeaux w sprawie możliwości zakontraktowania Jeana Onany, zapowiadającego się w oczach Paolo Maldiniego i Frederica Massary jako świetny zawodnik na warunki Serie A, jak i najwyższy europejski poziom.

Francuski pracodawca otrzymał sygnały od agentów, że Kameruńczyk chciałby spróbować nowego, poważnego wyzwania. Podczas ostatniego ligowego spotkania z Grenoble piłkarz nie znalazł się nawet w kadrze meczowej, co może świadczyć o poświęceniu swojej uwagi niemal w stu procentach na przygotowaniach do przeprowadzki.

Przy pierwszym podejściu Milan zamierza sprowadzić defensywnego pomocnika na zasadzie rocznego wypożyczenia z możliwością wykupu na kwotę sześciu milionów euro. Dla Bordeaux to jednak małowartościowa propozycja, która powinna ich zdaniem opiewać na co najmniej ośmiocyfrową sumę.

„Żyrondyści” zdają sobie jednak sprawę, że przy zaistniałych problemach związanych z wypełnieniem limitów przy rejestracji nowych zawodników zapewne będą musieli pójść na ustępstwa. Czas nie odgrywa roli sprzymierzeńca w przypadku spadkowicza Ligue 1 z minionej kampanii.

Nawet jeśli Milanowi z jakiegoś powodu nie udałoby się sprowadzić Onany, alternatywą pozostaje 20-letni Aster Vranckx z Wolfsburga. Optymizm w przypadku powodzenia transferu Kameruńczyka jest jednak na tyle duży, że nie przewiduje się skorzystania z „planu B”.

22-letni Onana rozegrał dla Bordeaux tylko jeden sezon, notując 26 występów, trzy trafienia i dwie asysty.

W przeszłości boiskowa „szóstka” broniła barw Lille czy belgijskiego Royal Excel Mouscron.