Adama Traoré na celowniku. Wolverhampton przygotowuje się na efekt domina

Manchester City naciska nadal na transfer Harry'ego Kane'a, a w konsekwencji Wolverhampton obawia się, iż Tottenham zgłosi się po Adamę Traoré, informuje „Daily Mail”.

25-latek robi furorę na Molineux Stadium i „Wilki” zdają sobie sprawę, że znajduje się on na celowniku kilku angielskich ekip. W sierpniu znacznie ożywiło się zainteresowanie ze strony Tottenhamu, który pomimo zapierania się na każdy możliwy sposób, coraz bardziej obawia się odejścia Harry'ego Kane'a.

„Daily Mail” twierdzi, że sytuację Anglika uważnie obserwują właśnie działacze Wolverhampton. Ci doskonale zdają sobie sprawę, że tak duże transakcje zawsze wywołują domino transferowe, a obawiają się, iż pochłonie ono właśnie gwiazdę ich zespołu.

Traoré jest związany umową do połowy 2024 roku, zatem Wolves mają pewną swobodę pod względem negocjacji. Zawodnik może jednak zechcieć przenieść się do większego zespołu, jeśli nadarzy się taka okazja. W takiej sytuacji klub jest gotowy przystąpić do rozmów, choć na swoich warunkach.

Skrzydłowy został wstępnie wyceniony na kwotę 45 milionów funtów, wiele jednak zależy od tego, na ile pozwoliłby sobie Tottenham. Wątpliwe jednak, by „Wilki” zgodziły się na szczególne promocje, zwłaszcza, że w przypadku sprzedaży Kane'a budżet „Kogutów” zostałby zasilony wielkim przychodem znacząco przekraczającym 100 milionów funtów.

Aktualnie Wolverhampton spokojnie obserwuje przebieg zdarzeń i czeka na konkrety, w klubie liczą się jednak z potencjalnym odejściem gwiazdy. Właśnie dlatego rozpoczęto wstępne poszukiwania jej następcy.