Afera bez końca. Kolejny piłkarz zamieszany w szantażowanie Valbueny

Dzisiejszy dzień przyniósł wiele nowych informacji w sprawie sekstaśmy reprezentanta Francji. Pomocnik Olympique Lyon postanowił bowiem przerwać milczenie i wyjawić kulisy całej afery. Jego wypowiedzi najprawdopodobniej rozstrzygają rolę, jaką odegrał we wszystkim Karim Benzema.

Tymczasem "Le Monde", którego rozmówcą był właśnie Valbuena, donosi także o kolejnych nagraniach pochodzących z podsłuchu. Bohaterem jednego z nich jest Samir Nasri, który zna szantażystów - Mustaphę Zouaouiego i Axela Angota. 

Piłkarz Manchesteru City miał powiedzieć im, że "jeśli Karim nie chce podjąć się tego zadania (prawdopodobnie przekonania zawodnika do zapłacenia), to ja to zrobię i zadzwonię do niego wieczorem". 

Nasri zdążył już na łamach radia RDC odnieść się do tych doniesień, dementując całą sprawę.

- Jestem piłkarzem, więc zarabiam dobrze. Nie mam zatem potrzeby, by żerować na czyimś nieszczęściu - oświadczył.

- Mathieu nie powinien łączyć mnie z tą historią. Porozmawiam z nim, ale nie zamierzam nic robić, nie dbam o to - dodał.

- Jeśli uważa, że z powodu znajomości z szantażystami jestem w to zaangażowany, to jego sprawa. Ale nie ma prawa mnie oskarżać. Słyszał nagrania i wie, że nie ma na nich mojego głosu - zakończył.