Afrykańskie „koty” Rakowa Częstochowa odrzucone przez drugoligowca. Autorski plan dyrektora sportowego napotkał problem

2024-02-22 19:50:37; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Afrykańskie „koty” Rakowa Częstochowa odrzucone przez drugoligowca. Autorski plan dyrektora sportowego napotkał problem Fot. Leopard Leader Foot [Twitter]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl

Jednym z pierwszych ruchów Samuela Cárdenasa w Rakowie Częstochowa było sprowadzenie Ephrahima Lombo i Davida Mukonkole z Demokratycznej Republiki Kongo. Afrykański duet miał trafić na wypożyczenie do Polonii Bytom, ale drugoligowiec po testach zrezygnował z tej opcji - donosi Tomasz Włodarczyk.

Raków Częstochowa prawdopodobnie zakończy zimowe okno transferowe bez sprowadzenia wyczekiwanego od dłuższego czasu napastnika. Mistrzowie Polski sondowali kilka możliwości, w tym Lasse Nordåsa z Tromsø IL.

Negocjacje w sprawie Norwega nie przebiegły korzystnie, co prawdopodobnie przekreśla transfer. Podczas rozmów pojawiły się zbyt duże rozbieżności finansowe.

Samuel Cárdenas nie zanotował zatem mocnego początku w roli dyrektora sportowego „Medalików”.  Zrealizował jednak swój autorski pomysł, sprowadzając dwóch zawodników z Demokratycznej Republiki Konga.

Dość nieoczekiwanie na Limanowskiego trafili Ephrahima Lombo i Davida Mukonkole.

Pierwszy to 20-letni skrzydłowy, a drugi 21-letni napastnik. Niezwłocznie zostali włączenie do czwartoligowych rezerw Rakowa. Plan zakładał jednak wypożyczenie duetu na wyższy poziom, by tam nabierać niezbędnego doświadczenia.

W tym celu Kongijczycy zostali wysłani na testy do Polonii Bytom. Po dokładnej obserwacji drugoligowiec nie skorzystał z tej możliwości.

„Jak usłyszeliśmy, nie zdecydowały jedynie umiejętności piłkarskie zawodników, ale całokształt - również takie czynniki jak niski poziom rozumienia taktycznego czy komunikacja. Polonia Bytom nie chciała piłkarzy, których trzeba by długo wdrażać, gdy zespołowi zagląda w oczy widmo spadku” napisał Tomasz Włodarczyk na portalu Meczyki.pl.

Cárdenas uparcie stara się wyłowić prawdziwą perłę z Czarnego Lądu, choć jego poprzednie ruchy w KAA Gent nie doprowadziły do żadnego sukcesu. Raków musi teraz zdecydować, co dalej z ofensywnym duetem.

- Na tę chwilę żaden z nich nie dołączy do pierwszej drużyny, muszą udowodnić swoją wartość na innym poziomie - zapewniał na niedawnej konferencji Dawid Szwarga.