Aleksandar Vuković dostrzegł wyraźny postęp w polskiej piłce. „Jedynie kibice tego klubu mogą czuć się niepocieszeni”
2023-12-26 11:44:41; Aktualizacja: 11 miesięcy temuTrener Piasta Gliwice Aleksandar Vuković dokonał retrospekcji ostatnich ponad dwóch dekad na płaszczyźnie polskiej piłki.
Vuković to postać mocno związana z naszym krajem. Zawitał do niego już na początku XXI wieku po transferze z FK Milicionar do Legii Warszawa. Jako środkowy pomocnik spędził przy Łazienkowskiej łącznie ponad osiem lat. Później spróbował jeszcze swoich sił w Koronie Kielce.
To właśnie w ekipie z województwa świętokrzyskiego zawiesił buty na kołku, przechodząc płynnie na ścieżkę szkoleniowca. Po epizodzie u „Scyzorów” przez lata dokształcał się w Legii.
Końcówkę kampanii 2019/2020 okrasił tytułem mistrza Polski po zwolnieniu Ricardo Sá Pinto w rundzie wiosennej. Później samemu wypłynął na szerokie wody, realizując projekt Piasta Gliwice.Popularne
Vuković na Śląsku radzi sobie całkiem dobrze. W bieżącej edycji Ekstraklasy doznał zaledwie dwóch porażek, ale za to aż 12-krotnie dzielił się punktami.
Co jego zdaniem zmieniło się w Kraju nad Wisłą na przestrzeni ponad ostatnich 20 lat? Przede wszystkim dostrzegł zmodernizowane stadiony – z wyjątkiem jednego miejsca.
– Pewnie to przykre dla chorzowskich kibiców, ale to ich stadion jest tym miejscem w Ekstraklasie, które się, niestety, nie zmieniło. Na szczęście to odosobniony przypadek, bo stadiony wtedy, a dziś to niebo a ziemia. Jak w słynnej wypowiedzi polskiego króla: zastałem ligę drewnianą, a dziś jest murowana – ocenił „Vuko” w rozmowie z PAP.
– Jednak cały świat idzie do przodu. To nie jest tak, że robiąc postęp, zbliżasz się do czołówki. Ona cały czas odjeżdża, bo ma coraz większe możliwości, choć ty też jesteś coraz lepszy – taki wyciągnął wniosek Serb.
W planach Ruchu jest wybudowanie nowoczesnego obiektu na 16 tysięcy miejsc siedzących. Na razie jednak są one odkładane w czasie po obietnicach byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który deklarował 100 milionów złotych z państwowego budżetu na pokrycie inwestycji.
Przerwa zimowa w Ekstraklasie potrwa do 9 lutego. Po jej zakończeniu gliwiczanie zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze.