Aleksander Buksa znowu może zmienić klub. Wypożyczenie do OH Leuven straciło sens

Kariera młodego środkowego napastnika jak na razie rozmienia się na drobne. Po wyprowadzce z Wisły Kraków do Genoi nie odgrywa istotnej roli w zespole. W sezonie 2021/2022 w większości przypadków rozgrywał mecze w młodzieżowej Primaverze, a dla pierwszej drużyny rozegrał raptem cztery mecze. W zmaganiach przeplatanych kontuzjami doświadczył też spadku z Serie A.

20-latek miał otrzymać zastrzyk sporej dawki tlenu w postaci wypożyczenia do belgijskiej ekstraklasy. Minionego lata przeniósł się do Oud-Heverlee Leuven z myślą odbudowy swojej formy na cały sezon. Miał on zakotwiczyć The King Power At Den Dreef Stadium nawet na stałe, gdyż w porozumieniu między klubami ustalono opcję wykupu.

Ta jednak nie zostanie aktywowana. Buksa nie rozegrał dotąd ani jednego spotkania w pierwszej drużynie, poświęcając swój cenny okres rozwoju zaledwie na grze w rezerwach. Tam wychodzi na murawę regularnie. Jego dotychczasowy dorobek to cztery bramki w piętnastu występach.

Oczywiście nie z takim przeznaczeniem Genoa wysyłała młodego chłopaka. Teraz Włosi badają nową ścieżkę rozwoju dla Buksy. Wypożyczenie zostanie skrócone o pół sezonu.

Jaki będzie ciąg dalszy wychowanka „Białej Gwiazdy”? Włodarczyk sugeruje, iż piłkarz może otrzymywać szanse w Standardzie Liège, którego właścicielem jest 777 Partners - amerykańska firma inwestycyjna sprawująca pieczę także nad rozwojem wydarzeń w Genoi.