Alex Haditaghi znów to zrobił. W swoim stylu odpowiedział prezesowi Cracovii
2025-10-08 19:51:52; Aktualizacja: 2 godziny temu
Właściciel Pogoni Szczecin Alex Haditaghi pozostaje w ofensywie. Działacz „Portowców” tym razem zareagował na słowa Mateusza Dróżdża, prezesa Cracovii, z wywiadu udzielonego Tomaszowi Ćwiąkale. Internauci w odpowiedzi na wpis Haditaghiego polecili mu zainwestowanie w... lepszego tłumacza.
Alex Haditaghi to z pewnością jedna z najbardziej wyrazistych postaci w uniwersum naszej rodzimej ligi. Właściciel Pogoni Szczecin jeszcze zanim pojawił się w klubie, wzbudzał kontrowersje. Po przejęciu „Portowców” stał się najprawdopodobniej najaktywniejszą postacią wśród najważniejszych działaczy klubów Ekstraklasy, jeśli chodzi o media społecznościowe.
W ostatnim czasie 46-latek opowiedział jednemu z kibiców Cracovii. „Wolę być nazywany obleśnym właścicielem, niż być częścią klubu i kibiców, którzy słyną z zabijania i dźgania ludzi nożem. [...]” - pisał biznesmen.
Oberwało się także prezesowi Jagiellonii Białystok Ziemowitowi Deptule, który publicznie kwestionował celowość ogromnych wydatków na jednego zawodnika, co może zakłócić harmonię w drużynie. Choć przedstawiciel „Dumy Podlasia” nie podał nazwy żadnego klubu, a jego słowa można było podpiąć pod Widzew Łódź, to jednak wystarczyło, by głos w tej sprawie zabrał Alex Haditaghi.Popularne
Nie inaczej było, gdy Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii, w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą potwierdził, że również krakowianie otrzymali propozycję zakontraktowania Sama Greenwooda, obecnie gracza Pogoni Szczecin. Wcześniej zdradził to Jarosław Gambal, szef skautingu Cracovii.
- Co Jarek Gambal powiedział złego? Przyszedł do mnie z tym Greenwoodem i pokazał mi wiadomość, chęć zarobków. Mówię: Jarek, przecież to są nierealne pieniądze. Nie interesuje mnie za bardzo, ile Pogoń dała, ale taka była prawda. Dostaliśmy tego zawodnika od agenta z określoną kwotą. Greenwood zarabiałby trzy razy więcej niż nasz najlepiej opłacany piłkarz w drużynie. Jarek nie zrobił niczego takiego, by spotkać się z taką reakcją od Aleksa Haditaghiego - powiedział Dróżdż, piętnując zachowanie kanadyjskiego inwestora.
Na odpowiedź Haditaghiego nie trzeba było długo czekać.
„Oficjalna odpowiedź dla Prezesa Cracovii
Powiedzmy to jasno: nie toleruję manipulacji, kłamstw i ataków na mój zespół, zwłaszcza gdy są one przebrane za ofiary i udawane. Prezes Cracovii chce udawać, że został zaatakowany osobiście, podczas gdy w rzeczywistości to on i jego ludzie rzucają błotem, bez powodu i bez profesjonalizmu.
Zacznijmy od oczywistości: cała jego historia o Samie Greenwoodzie jest pełna sprzeczności. Po pierwsze, jego ludzie twierdzą, że odrzucili zawodnika. Po drugie, że zobaczyli naszą ofertę i postanowili jej nie zaakceptować. Która wersja jest prawdziwa? Nie można jednocześnie odrzucić czegoś i twierdzić, że widziało się moją ofertę i warunki, a następnie je odrzucić. To nie tak działa logika ani wiarygodność.
Skoro jest tak pewien, co rzekomo zaoferowała Pogoń i widział naszą ofertę, rzucam mu publiczne wyzwanie: prześlij mi kopię mojej oferty, którą rzekomo ci pokazali, masz mój numer, masz mój adres e-mail. Jeśli ją przedstawisz, przekażę 100 000 zł na wybraną przez nas organizację charytatywną. Jeśli nie, to znaczy, że jesteś patologicznym kłamcą! Umowa?
Bądźmy szczerzy, cała ta histeria zaczęła się od tego, że podpisaliśmy kontrakt z Molnárem przed wami. To naprawdę boli. Ale zamiast przyjąć to jak profesjonaliści, publicznie zaatakowaliście Pogoń jak banda płaczków. Gdybym chciał być drobiazgowy, mógłbym wymienić trzech waszych zawodników, których mogłem podpisać i odpuścić, ale tego nie zrobiliśmy (i nadal nie robimy), bo tak nie robimy interesów. Może następnym razem załatwcie swoje rozczarowanie z większą klasą.
Skoro już obstawiamy, zajmijmy się absurdalnym twierdzeniem, że Greenwood zarabia »trzy razy« więcej niż najlepiej opłacany piłkarz Cracovii. Kolejny tani chwyt, próba tworzenia problemów, zmyślone historie i pokazanie się jako sumienny menedżer! A może zakład charytatywny o 250 000 zł? Bo to kolejne twoje kłamstwo. Postawmy pieniądze na to, co mówisz. Czy to będzie kolejna twoja fantazja, którą wymyślisz, żeby zwrócić na siebie uwagę?
Jako prezes klubu mam obowiązek bronić mojej drużyny, moich zawodników i sztabu, zwłaszcza gdy padają ofiarą tego rodzaju dziecinnych, wulgarnych i zawoalowanych bzdur. Twoje uwagi nie były po prostu fałszywe, ale wręcz pozbawione klasy. Jeśli posłużymy się analogią, to tak, jakby mężczyzna podszedł do drugiego i powiedział: »Wiem, że jesteś szczęśliwą żoną i masz trójkę dzieci… ale twoja żona chciała poślubić mnie«. Kto tak postępuje? Kto korzysta na takiej narracji, poza kimś, kto desperacko pragnie poczuć się ważnym?
»Szanujące się organizacje sportowe nie wypowiadają się o zawodnikach innych drużyn! To niepisana zasada. Kluby z klasą nie plotkują o zawodnikach, którzy nie są ich zawodnikami. To się nazywa profesjonalna etykieta, sprawdź w słowniku«.
Prawda jest prosta: twoje i twojego menedżera uwagi przynoszą wstyd twojemu klubowi, drużynie, kibicom i lidze. Jeśli zamierzasz publicznie krytykować inne kluby, upewnij się, że nie są to śmieszne, fałszywe historie owinięte w iluzje i kłamstwa.
I wreszcie, jeśli zamierzasz oskarżać innych o przekraczanie granic, może najpierw sprawdź sam siebie. Bo w tej chwili jedyną rzeczą, która przekracza granice, są twoje usta” - napisał właściciel Pogoni.
Odpowiedź ta wywołała różne reakcje wśród internautów. Według wielu Haditaghi zareagował przesadnie, źle interpretując wypowiedź Dróżdża.
Official Response to the President of Cracovia
— Alex Haditaghi (@CanDisenchanted) October 8, 2025
Let me be perfectly clear: I have zero tolerance for manipulation, lies, and attacks against my team, especially when they come dressed in self-righteous victimhood. Cracovia's president wants to act like he's been personally…