Allardyce: Andre Villas-Boas musi zaprowadzić Spurs na podium

2013-02-25 14:46:25; Aktualizacja: 11 lat temu
Allardyce: Andre Villas-Boas musi zaprowadzić Spurs na podium Fot. Transfery.info
Źródło: ESPN

Menadżer West Ham United Sam Allardyce przed poniedziałkowymi derbami Londynu z Tottenhamem stwierdził, że Andre Villas-Boas musi zająć ze Spurs miejsce przynajmniej w pierwszej trójce Premier League, aby móc postrzegać ten sezon jako sukces.

Allardyce przywołał scenariusz, który spotkał Harry’ego Redknappa w zeszłym sezonie, kiedy to stracił pracę w Tottenhamie po zakończeniu sezonu na czwartym miejscu. Presję na obecnym trenerze Andre Villas-Boasie wzmaga również nacisk na konieczność powrotu klubu do Ligi Mistrzów.

Tottenham wygraną na Upton Park może przeskoczyć Chelsea i znaleźć się na trzeciej pozycji. Sam Allardyce uważa, że to absolutne minimum dla młodego Portugalczyk na ten sezon.

-Andre świetnie przejął zespół po Harrym, ale czwarte miejsce to to samo, które on osiągnął i wiadomo jak to jest w futbolu - na nikim nie zrobi to wrażenia.

-Myślę, że Tottenham jest wystarczająco dobry, aby skończyć na trzecim lub czwartym miejscu dopóki jego najlepsi gracze będą w formie i nie dotknie ich plaga kontuzji. Jeśli tak się stanie mają na to naprawdę duże szanse – mówi Allardyce.

-Prawdopodobnie wyniósł lekcję ze swojego krótkiego pobytu w Chelsea. Na pewno więcej mógł się nauczyć kiedy w krótkim okresie doznał tylu niepowodzeń w Londynie, niż kiedy wszystko szło po jego myśli jak wtedy, gdy wygrał Ligę Europy z Porto.

Sam Villas-Boas stwierdził, że jego drużyna stanęła w obliczu niepowtarzalnej szansy na dłuższe zadomowienie się na trzecim miejscu, wobec nadchodzącej potyczki z West Ham. Niedzielna porażka Chelsea z Manchesterem City dała Spurs szansę na zajęcie miejsca premiowanego w przyszłym sezonie grą w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Mając tak wiele do stracenie menadżerowi Tottenhamu można by wybaczyć próbę zmniejszenia presji na swoich graczach, tymczasem stwierdził on, że zwycięstwo na Upton Park oraz z Arsenalem w derbach północnego Londynu w przyszłą niedzielę to obecnie pierwszoplanowe cele Tottenhamu.

-To dla nas niepowtarzalna szansa żeby zostać trzecią drużyną Premier League – powiedział – Wydaje mi się, że zawodnicy również zdają sobie z tego sprawę i nie martwię się czy gra w Lidze Europy będzie miała na to jakiś wpływ. Dotychczas radziliśmy sobie bardzo dobrze pomimo gry w Europie.

-Chłopcom również zależy na grze w Lidze Mistrzów i na pewno będą o nią mocno walczyć. West Ham będzie trudnym przeciwnikiem podejmowanym na trudnym terenie. Takie mecze zawsze pełne są pasji i emocji. To nie będzie łatwe zadanie, ale jesteśmy w dobrej formie. W naszej perspektywie zdobywamy trzy punkty i pod koniec tego tygodnia jesteśmy na trzecim miejscu.