Andre Villas-Boas szkoleniowcem PSG?

Pochodzący z Portugalii menedżer Tottenhamu Hotspur, Andre Villas-Boas, stał się głównym kandydatem do zastąpienia Carlo Ancelottiego na stanowisku szkoleniowca Paris Saint-Germain.

Po nieudanej przygodzie w roli menedżera londyńskiej Chelsea, Villas-Boas trafił do innego klubu ze stolicy Anglii, Tottenhamu. Prowadząc popularne Koguty udowodnił, że jest wartościowym szkoleniowcem.

We francuskim klubie Portugalczyk miałby zastąpić włoskiego trenera, Carlo Ancelottiego, który jest brany pod uwagę przez władze Realu Madryt w kontekście objęcia stanowiska szkoleniowca Królewskich. PSG jest jednym z najbogatszych klubów na świecie - możliwości płacowe i fundusze na transfery mogą sprawić, że obecnemu menedżerowi Tottenhamu będzie trudno odrzucić ewentualną ofertę objęcia paryskiego zespołu.

Poza tym, media w Anglii donoszą, że Villas-Boas jest niezadowolony z tego, że nie udało mu sprowadzić do Tottenhamu piłkarzy, których chciał mieć w swojej drużynie rok temu w czasie letniego okna transferowego oraz tegorocznego, zimowego okna. Portugalczyk za wszelką cenę chciał, by do jego zespołu trafił wartościowy napastnik. Tak się jednak nie stało. Przez liczne kontuzje Villas-Boas miał problem z zestawieniem linii ataku Kogutów.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

Co za wieczór! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Ivi López z transferem? Raczej nie

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada

Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi”

Cristiano Ronaldo rozpoczął rozmowy. Chce dokonać tego jako pierwszy

Next

Kontrakt byłego szkoleniowca FC Porto z Tottenhamem jest jeszcze ważny przez dwa lata. Aby sprowadzić go do Paryża, szejkowie musieliby zapłacić angielskiemu klubowi kwotę wynoszącą około 10 milionów funtów.