Arkadiusz Piech negocjuje transfer do... IV ligi. Ma szansę na ogromne zarobki

Arkadiusz Piech prowadzi w dalszym ciągu rozmowy z czwartoligową Koroną Piaski. Te nie należą do łatwych i mogą zakończyć się osiągnięciem rekordowego porozumienia - informuje Szymon Mierzyński z „WP SportoweFakty”.

W ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni medialnej doniesienia o możliwości zaliczenia jeszcze jednego transferu przez 38-letniego zawodnika.

Zainteresowanie obecnym graczem trzecioligowego Górnika Polkowice wyraziła Korona Piaski, walczącą o utrzymanie w IV lidze w grupie wielkopolskiej.

W efekcie Arkadiusz Piech udał się na testy do zespołu z niższej klasy rozgrywkowej i jednocześnie prowadzi zaawansowane rozmowy z jego przedstawicielami w sprawie ustalenia warunków współpracy.

Można było zakładać, że piłkarz, mający za sobą pobyt między innymi w Ruchu Chorzów, Sivassporze, Zagłębia Lubin, Legii Warszawa, AEL-u Limassol, Apollonie Limasol, Śląsku Wrocław czy Odrze Opole nie napotka żadnych kłopotów z wypracowaniem konsensusu.

Tymczasem Szymon Mierzyński z „WP SportoweFakty” uważa, że negocjacje obu stron nie należą do łatwych i mogą zakończyć się wynegocjowaniem przez 38-letniego zawodnika bardzo lukratywnych warunków, jak na czwartoligowe boiska, z zarobkami wynoszącymi nawet 14 tysięcy złotych miesięcznie.

Na razie żadne dokumenty nie zostały jeszcze podpisane, ale jeżeli do tego dojdzie, to bez wątpienia czterokrotny reprezentant Polski stanie się bohaterem największego zimowego transferu na tym poziomie rozgrywkowym w regionie.

Korona Piaski zakończyła pierwszą część zmagań na przedostatnim miejscu i zamierza zrobić wszystko, żeby tę pozycję zdecydowanie poprawić. Pokazują to między innymi już zrealizowane transfery w postaci Igora Jurgi (w przeszłości rezerwy Lecha Poznań i Warta Poznań) czy Łukasza Sierpiny (w przeszłości Korona Kielce czy Podbeskidzie Bielsko-Biała).

Zdobywca mistrzostwa Polski z Legią Warszawa z sezonu 2015/2016 związał się po raz drugi z Górnikiem Polkowice we wrześniu ubiegłego roku. Od tego czasu zanotował dwa trafienia w dziewięciu występach.