Arsenal musi wdrożyć „plan B”. Niepewna sytuacja Bernda Leno, ponieważ... za szybko traci miejsce w składzie

2021-09-15 18:36:07; Aktualizacja: 3 lata temu
Arsenal musi wdrożyć „plan B”. Niepewna sytuacja Bernda Leno, ponieważ... za szybko traci miejsce w składzie Fot. Media Whalestock / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mail

Arsenal spodziewał się, że z czasem Aaron Ramsdale może wygryźć ze składu Bernda Leno, lecz nie zakładał, że stanie się to tak szybko, informuje „Daily Mail”.

„Kanonierzy” pozwolili sobie tego lata na nieco odważniejsze ruchy na rynku transferowym, wydając duże pieniądze na zawodników, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile zespołu. Między innymi sięgnięto po golkipera Sheffield United, Aarona Ramsdale'a. Młodzieżowy reprezentant Anglii kosztował ponad 20 milionów funtów, ale mimo tego musiał się pogodzić z wizją spędzenia sezonu w sporej części na ławce rezerwowych.

Plan londyńczyków zakładał, że mimo sporego wydatku „jedynką” w bramce pozostanie na razie Bernd Leno, a przy dobrych lotach 23-latek miał go stopniowo zastępować pod koniec sezonu. W ten sposób klub chciał powoli wprowadzać Anglika do drużyny, jednocześnie zachowując ciągłość gry u Niemca, którego można by łatwiej sprzedać przyszłego lata. Rzeczywistość nieco zweryfikowała jednak te zamysły.

Co prawda sezon jest jeszcze w swojej początkowej fazie, niemniej już teraz Mikel Arteta zdecydował się postawić na Ramsdale'a w starciu z Norwich City. Jak się okazało - był to strzał w dziesiątkę. W pierwszych trzech meczach ligowych Arsenal przegrał wszystkie swoje spotkania do zera, tracąc przy tym dziewięć goli. Z pojedynku z „Kanarkami” ekipa z Emirates Stadium wyszła z kolei zwycięsko, zachowując nawet czyste konto, co w dużej mierze było zasługą właśnie Ramsdale'a.

Można by rzec, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale „Daily Mail” przekonuje, że menedżer jest zachwycony Anglikiem i nie powinno nikogo zdziwić, jeśli to on otrzymałby szansę na grę w następnych meczach. Jeśli tak by się stało, klub musiałby zweryfikować swoje plany i szybciej pomyśleć o sprzedaży Leno. W styczniu będzie o to trudno, lecz w lipcu może się okazać to koniecznością, zwłaszcza, że umowa bramkarza wygasa w połowie 2023 roku.