Aston Villa nie składa broni. Trzy z czterech bramek odrobione!
2025-04-15 22:32:40; Aktualizacja: 3 godziny temu
Czyżby szykowała się magiczna noc w Birmingham?! Spisywana na straty Aston Villa efektownie podnosi się z kolan. Gole Johna McGinna i Ezriego Konsy w drugiej połowie powodują, że brakuje jej już tylko jednego trafienia do wyrównania stanu rywalizacji.
Gospodarze znajdowali się w beznadziejnej sytuacji. Po 28. minucie przegrywali z Paris Saint-Germain już 0-2, a w dwumeczu – 1-5.
Wydawało się, że już po ptokach. Dwie kontry przeprowadzone przez gości wykończyli Achraf Hakimi oraz Nuno Mendes. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola strzelił Youri Tielemans. Okazało się, że Belg dał impuls do walki.
Po przerwie goście wyszli na murawę z rozpostartymi skrzydłami. W 55. minucie potężnym strzałem z dystansu bramkarza rywali pokonał John McGinn. Zrobiło się obiecująco.Popularne
Przedstawiciele Premier League jeszcze przed upływem godziny wprowadzili swoich kibiców w stan euforii. Marcus Rashford pobiegł z piłką do linii końcowej, wycofał do Ezriego Konsy i momentalnie znaleźli się bliżej bram niebios.
Teraz Aston Villi brakuje już tylko jednej bramki, aby doprowadzić do dogrywki. To coś niesamowitego, zważywszy na fakt, że zespół był już na ogromnym deficycie.
W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym na Parc des Princes PSG wygrało 3-1.