Atlético Madryt: Trzech zawodników na wylocie z klubu

Atlético zamyka ten tydzień z wiadomością, na którą czekali kibice, czyli podwyższeniem kapitału o prawie 182 miliony euro. To było coś, czego madrycki klub potrzebował, aby nadal się rozwijać, a to oznacza, że drużyna może nadal konkurować z gigantami europejskiego futbolu. Ten zastrzyk ekonomiczny zapewnia spokój drużynie, a teraz czas na działania Andrei Berty, dyrektora sportowego Atlético.

Saúl, Vitolo i Santiago Arias to sprawy priorytetowe dla „Los Colchoneros“ w trakcie aktualnego okienka transferowego.

Kwestia Saúla będzie telenowelą lata w Atletico. Skrzydłowy ma zgodę klubu na odejście pod warunkiem, że pozostawi po sobie w kasie sporą sumę pieniędzy. Mając 26 lat, ma kontrakt ważny do 2026 roku, a jego klauzula sumy odstępnego wynosi 150 milionów euro. Jego wartość rynkowa wynosi zaś około 40 milionów i jego sytuacji przyglądają się zespoły z brytyjskiej Premier League: Manchester City, Manchester United oraz Liverpool. Kluby te bardzo uważnie przyglądają się jego przyszłości w Atlético.

W minionym sezonie Saúl stracił na znaczeniu w Atlético, choć w końcu grał regularnie w końcówce kampanii, gdy rozstrzygały się losy tytułu. W oficjalnych rozgrywkach rozegrał 41 spotkań, strzelił dwa gole i zanotował asystę. Jego liczby były słabsze niż w innych sezonach, choć ostatecznie i tak wywiązał się ze swoich obowiązków. Przyjście De Paula może być dodatkowym utrudnieniem dla pomocnika, który ma okazję do zmiany pracodawcy. Atlético nie zamierza jednak łatwo składać broni w tej sprawie.

Vitolo będzie kolejnym z gorących tematów dla Hiszpanów tego lata. Pozostał mu rok kontraktu z Atlético i jeśli klub chce za niego dostać jakieś pieniądze, to musi to nastąpić teraz. Problemem jest wysoka pensja, którą pobiera. Villarreal już o niego zabiegał i najbliższa przyszłość pokaże, czy dalej będzie brać pod uwagę pomysł z włączeniem go do składu. Ekipa z Wanda Metropolitano dała już do zrozumienia, że nie jest to zawodnik ze statusem „nie na sprzedaż“.

31-latek ma wartość rynkową w wysokości około czterech milionów euro. W zakończonym niedawno sezonie rozegrał 15 meczów w oficjalnych rozgrywkach, nie zdobył bramki i zaliczył asystę. W drugiej połowie kampanii praktycznie zniknął z zespołu i zdaniem dziennikarzy dla niego samego najlepiej byłoby, gdyby odszedł do innej drużyny.

Atlético będzie musiało również przeanalizować przyszłość Ariasa, kontuzjowanego przez cały zeszły sezon. Kolumbijczyk przebywał na wypożyczeniu w Bayerze Leverkusen i wraca do klubu z Wanda Metropolitano. Ma 29 lat i musi grać, by zapomnieć o koszmarze ostatniego roku. Atletico ma Trippiera i Vrsaljko na prawej obronie.

Pierwszy jest pewniakiem do gry w wyjściowym składzie, a drugi może wkrótce odejść. Jednak hiszpańska prasa nie ma wątpliwości, że Berta musi znaleźć nową drużynę dla Ariasa.