Aurélien Tchouaméni chciał pomóc Xabiemu Alonso, a podpalił jeszcze mocniej. „W meczu z Celtą Vigo trener miał dobry plan”

2025-12-09 16:19:10; Aktualizacja: 1 godzina temu
Aurélien Tchouaméni chciał pomóc Xabiemu Alonso, a podpalił jeszcze mocniej. „W meczu z Celtą Vigo trener miał dobry plan” Fot. Victor Joly / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: AS | Marca

Real Madryt zakończył przygotowania do spotkania Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Przed ostatnim treningiem udział w konferencji prasowej wziął Aurélien Tchouaméni, którego pytano zarówno o najbliższego rywala, jak i poprzedni mecz, który „Los Blancos” przegrali.

Po świetnym występie na tle Athleticu wydawało się, że Xabi Alonso odnalazł klucz do dobrej gry zespołu oraz odpowiedniego balansu między obroną a atakiem.

Drużyna zagrała wtedy w ustawieniu 1-4-4-2, który w ofensywie przemienia się na 1-3-5-2.

Wątpliwości, czy uda się to wszystko powtórzyć, pojawiły się wraz z problemami zdrowotnymi Eduardo Camavingi oraz Trenta Alexandra-Arnolda. Francuza w jedenastce na mecz z Celtą Vigo zastąpił Arda Güler, a zamiast Anglika zagrał Raúl Asencio.

Turek starał się uruchomić atakujących nieszablonowymi podaniami, lecz i tak trudno było nie zauważyć, że prezentuje się on poniżej oczekiwań. Hiszpan spisywał się jeszcze gorzej. Po jednej z jego strat rywal mógł zdobyć bramkę. W jego grze dominował chaos.

Finalnie Real Madryt przegrał 0:2. Po drodze czerwone kartki otrzymali Fran García i Álvaro Carreras, a kontuzji nabawił się Éder Militão. Jeśli chodzi zaś o Kyliana Mbappé, mu doskwiera złamany palec lewej dłoni oraz dyskomfort mięśniowy.

Klubowe władze powoli tracą cierpliwość do Alonso. Najbliższa konfrontacja z Manchesterem City ma być kluczowa dla losów trenera.

Obok niego na przedmeczowej konferencji prasowej zjawił się Aurélien Tchouaméni. Defensywny pomocnik starał się bronić szkoleniowca, choć trzeba przyznać, że z marnym skutkiem.

– Na pewno w meczu z Vigo trener miał dobry plan na mecz, ale na końcu to my zawodnicy gramy na boisku. Jeśli gramy na swoim poziomie, mamy większą szansę wygrać tego typu spotkanie. Jeśli przegrywamy 0:2, to był problem z nami na boisku, jak intensywność czy braki techniczne i to wszystko. Więc to nie jest wina trenera czy coś. To my musimy się poprawić i to zrobimy – stwierdził.

– Jesteśmy wszyscy razem. Jeśli chcemy wygrywać mecze, musimy walczyć wszyscy razem z trenerem i drużyną, idąc w tym samym kierunku. Na końcu jednak to my jesteśmy na boisku i musimy robić pewne rzeczy lepiej – oznajmił w odpowiedzi na relacje z trenerem.

Hitowa konfrontacja już w środę. Pewne jest jedno, takie wypowiedzi z pewnością nie pomagają opiekunowi drużyny. Tym bardziej że według hiszpańskich mediów ruszyły poszukiwania jego następcy.