Bartosz Mrozek z pozytywnym akcentem przy nieporadnym Lechu Poznań. Podwójna parada [WIDEO]

W meczu Lecha Poznań z belgijskim KRC Genk nic nie układa się po jego myśli. Szanse na awans do fazy ligowej Ligi Europy stopniały praktycznie do zera po kiepskim występie w pierwszej połowie. Jeden z nielicznych pozytywnych akcentów to obrona rzutu karnego przez Bartosza Mrozka.

Mistrzowie Polski zrobili wszystko, co w ich mocy, aby spełnić marzenia swoich kibiców i wszystkich tych dopingujących polskie kluby na arenie międzynarodowej, aby wywalczyć bilet do Ligi Mistrzów. O ile z Breiðablikiem poszło jak po maśle, tak Crvena zvezda okazała się już zbyt trudną przeszkodą do przeskoczenia.

Najważniejszy jest fakt, że bez względu na ostateczny rezultat dwumeczu fazy play-off Ligi Europy „Kolejorz” i tak zagości w europejskich pucharach jesienią – w najgorszym wypadku w Lidze Konferencji.

Scenariusz układa się tak, jakby podopieczni Nielsa Frederiksena wywiesili białą flagę już po pierwszych 45 minutach. Goście z Belgii wbili już cztery gole, a domowników było stać wyłącznie na jedno autorstwa Filipa Jagiełły.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

Czterech zawodników Rakowa Częstochowa w czwartoligowych rezerwach. „Piekło zamarzło”

Nadchodzi powoli głośne rozstanie w Lechu Poznań? „To będą bardzo trudne rozmowy”

Zwrot akcji w sprawie transferu Jeana-Pierre'a Nsame?!

Jan Urban nie widzi już tej dwójki w reprezentacji Polski?! „Nie pomogli sobie”

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Lech Poznań to dla niego za wysokie progi. „Powinien grać w trzecioligowych rezerwach”

Next

W całym tym przykrym wydarzeniu udało się wyłonić jeszcze jeden akcent oprócz zdobytej bramki przez pomocnika. W 38. minucie intencje wykonującego rzut karny Hyeon-Gyu Oha przy stanie 1:3 świetnie wyczuł Bartosz Mrozek. Parada golkipera na linii mogła dawać nadzieję, że drużyna złapie impuls.

Nie była to najlepsza połowa w wykonaniu Lecha...

A mogło być jeszcze gorzej! Na szczęście genialną podwójną interwencją popisał się Bartosz Mrozek ⤵️

🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/daSDsz7fa8 pic.twitter.com/MsPsgUjp6k

— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 21, 2025

Trudno jednak sobie wyobrazić, aby Lech odrodził się jak feniks z popiołów. Kontuzji w trakcie spotkania doznał Antonio Milić, którego po szybkiej rozgrzewce za linią boczną zastąpił wychowanek Wojciech Mońka.