Bayer Leverkusen czeka przebudowa. Trzy gwiazdy szykują się do odejścia

Bayer Leverkusen zdołał zatrzymać kluczowe postacie w zespole po osiągnięciu historycznego sukcesu w postaci wywalczenia mistrzostwa Niemiec. Powtórzenie tego sukcesu wydaje się mało prawdopodobne i co za tym idzie kontynuowanie współpracy z poszczególnymi graczami - zauważa „Sport Bild”.

Drużyna prowadzona przez Xabiego Alonso wykorzystała słabszą dyspozycję Bayernu Monachium oraz Borussii Dortmund w ubiegłych zmaganiach i w wielkim stylu sięgnęła po historyczny tytuł mistrzowski, który wzbogaciły zwycięstwa w Pucharze oraz Superpucharze Niemiec. Do pełni szczęścia ekipie z Bundesligi zabrakło jedynie wygrania Ligi Europy, gdzie uznała ona wyższość Atalanty.

Powtórzenie takich rezultatów wydaje się w rozpoczętym sezonie mało prawdopodobne. A to z kolei pociągnie za sobą konieczność rozstania z kluczowym postaciami.

Dziennikarze „Sport Bilda” już teraz są przekonani, że w przyszłych zmaganiach w koszulce Bayeru Leverkusen nie zobaczymy Jonathana Taha, Floriana Wirtza oraz Jeremie'ego Frimponga.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Next

Pierwszy z nich zapowiedział otwarcie, że po fiasku związanego z letnim transferem nie ma w planach przedłużenia wygasającej umowy z klubem i w ten sposób będzie dostępny do zgarnięcia w ramach operacji bezgotówkowej, o ile ktoś nie zdecyduje się go sprowadzić zimą.

W przypadku 21-letniego ofensywnego pomocnika od dawna mówiło się o zawartym porozumieniu pomiędzy nim a zespołem, że trwające rozgrywki będą jego ostatnimi na BayArenie. On w przeciwieństwie do środkowego obrońcy zapewni drużynie spory zastrzyk gotówki. Mówi się tu nawet o kwocie przekraczającej 100 milionów euro.

Natomiast Frimpong był kilka tygodni temu mocno łączony z ekipami z europejskiego topu, ale pomimo zapisanej w kontrakcie atrakcyjnej sumy odstępnego w wysokości 40 milionów euro, pozostał ostatecznie w Leverkusen. Nic nie wskazuje na to, że po tym sezonie sytuacja się powtórzyła.