Bayern Monachium skontaktował się z trenerem [POTWIERDZONE]

Władze Bayernu Monachium skontaktowały się z Ralfem Rangickiem. Zostało to potwierdzone przez samego szkoleniowca.

Przez długi czas na głównego kandydata na następcę Thomasa Tuchela w Bayernie Monachium wyglądał Xabi Alonso, ale Hiszpan zdecydował się pozostać w Bayerze Leverkusen. Tym samym władze bawarskiego klubu musiały skupić się na innych opcjach. W ostatnich dniach, biorąc pod uwagę doniesienia mediów, na faworyta wyrósł Ralf Rangnick.

Selekcjoner reprezentacji Austrii w rozmowie z 90minuten.at potwierdził, że faktycznie doszło do kontaktu ze strony monachijczyków.

- Bayern Monachium skontaktował się z nami i poinformowałem o tym austriacką federację. Nasza relacja oparta jest na zaufaniu. W tym momencie skupiam się na reprezentacji Austrii. Jesteśmy całkowicie skupieni na Mistrzostwach Europy. Czuję się tu bardzo dobrze. W tej chwili nie ma powodu, aby intensywnie i konkretnie zajmować się tym tematem - przyznał 65-latek.

Popularne

Previous

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Mariusz Stępiński z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy?! Doszło do kontaktu

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

2,5 miliona euro za Dawida Kownackiego

Przebili ofertę Rakowa Częstochowa za Imada Rondicia. To był dla niego „bardziej interesujący projekt”

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Wzięło z zaskoczenia! Legia Warszawa dopina sensacyjny transfer z Pogoni Szczecin

Hansi Flick wypowiedział się na temat Wojciecha Szczęsnego i Iñakiego Peñy

Next

Rangnick został zapytany o to, kiedy ewentualnie przyjdzie na to czas.

- W momencie, w którym Bayern powie: „Chcemy cię”. A potem sam będę musiał zadać sobie pytanie, czy ja tego chcę - powiedział.

Niemiec podkreślił, że wszystko będzie omawiane wspólnie z federacją. Dodał, iż finanse nie będą miały znaczenia.

- Mi chodzi o inne rzeczy. O to, czy mogę coś zmienić, czy jest szansa na rozwinięcie zespołu i osiągnięcie sukcesu. To mnie napędza. Gdy przestanie mnie to motywować, przyjdzie czas na emeryturę - przyznał.