Do pierwszego kontaktu między klubami doszło na przestrzeni ostatnich tygodni. Wielkim adoratorem umiejętności reprezentanta Anglii jest Christoph Freund, dyrektor sportowy „Bawarczyków”.
Przeprowadzka docierającego do punktu kulminacyjnego kariery obrońcy graniczy z cudem. Wszystko dlatego, że działacze z San Siro ani myślą pozbywać się filaru defensywy w środku sezonu.
Dodatkowo wychowanek Chelsea leczy kontuzję mięśniową uda. Do akcji ma powrócić dopiero w drugiej połowie lutego. „Rossoneri” cierpią na niedobór obrońców na tej pozycji przez urazy innych zawodników, więc myśli o spieniężeniu transferu wydają się nie na miejscu.
Tomori nie stanowi najważniejszego celu na liście życzeń monachijczyków. Nadal marzą oni o Ronaldzie Araùjo z FC Barcelony, lecz tutaj stanowisko Urugwajczyka przemawia jasno – chce zostać w klubie na drugą część sezonu.
Niewykluczone, że mistrz Niemiec będzie próbował przekonywać wymienione opcje niezliczoną ilość razy. Thomas Tuchel pragnie mieć w drużynie zawodnika, który schludnie buduje akcje od własnego pola karnego.
Fikayo Tomori skończył niedawno 26 lat. W „czerwono-czarnej” części Mediolanu spędza trzeci sezon.
Zanotował łącznie 129 występów, a trwająca kampania już jest dla niego rekordowa pod względem zdobyczy bramkowych. Do siatki rywala trafiał trzykrotnie.
Umowa zawodnika z Milanem zakłada współpracę jeszcze przez trzy i pół roku.