Benfica zafascynowana polskim siedmiolatkiem. Chce go mieć w swojej akademii [WIDEO]
2020-01-24 08:47:29; Aktualizacja: 4 lata temuPrzedstawiciele akademii Benfiki są zachwyceni umiejętnościami prezentowanymi przez Kacpra Bywalca i bardzo chcieliby go pozyskać do swojej akademii.
Filmiki publikowane przez ojca Kacpra Bywalca cieszą się dużą popularnością w Internecie i docierają między innymi do wysłanników czołowych europejskich klubów.
Spośród nich zainteresowanie siedmioletnim chłopcem z Rydułtów wyrazili już przedstawiciele Bayernu Monachium, Manchesteru City czy Olympique'u Lyon, ale do zdecydowanych konkretów przeszła na razie jedynie Benfica.
Klub z Lizbony zaprosił w ostatnim czasie młodego zawodnika na tygodniowe testy. Kacper Bywalec zaprezentował się na nich z na tyle dobrej strony, że osoby zarządzające akademią portugalskiej drużyny zapragnęły nawiązać stałą współpracę z obiecującym dzieciakiem.Popularne
- Ten temat zaczął się już w październiku. Mieliśmy tam polecieć szybciej, ale nie miałem możliwości wzięcia urlopu. Poczekaliśmy do zimowych ferii. Byliśmy tam 7 dni i zobaczyliśmy też spotkanie Pucharu Portugalii z Rio Ave. Kacper zagrał w meczu ligowym, strzelił 4 gole, a mógł więcej. Sprawdził się na testach. Benfica jest zainteresowana, wkrótce będziemy siadać do rozmów. Mamy propozycję, aby wyprowadzić się do Lizbony, rozważamy to. Czekamy na konkrety, to byłaby diametralna zmiana życia, jak urodzenie się na nowo - powiedział ojciec Artur Bywalec na łamach katowickiego „Sportu”.
Tata Kacpra próbował w przeszłości swoich sił w futbolu, ale nie zdołał się przebić wyżej niż do IV ligi. Z tego też powodu postanowił zakończyć swoją karierę i obecnie uczy wychowania fizycznego w szkole podstawowej i trenuje miejscowy klub - UKS Gracz Lyski.
Najbardziej poświęca się jednak szkoleniu syna, co regularnie pokazuje za pośrednictwem Facebooka na profilu - „Kacper Bywalec - piłkarz”.
- Zaczął szybko chodzić. Gdy miał 9 miesięcy poruszał się już bardzo dobrze, niczym 2-latek. I kopał! Uznaliśmy, że czemu by tego nie wykorzystać? Chciałem, aby grał w piłkę. Pokazywałem mu ćwiczenia, jak na przykład slalom między słupkami. On to odtwarzał, potem szliśmy dalej. Tak to się kręci do dziś. Widzieliśmy, jak trenuje się w Benfice. My działaliśmy podobnie. Od najmłodszych lat – nacisk na technikę - przyznaje Artur Bywalec.
- Lewa, prawa noga, zewnętrzne, wewnętrzne i proste podbicie, panowanie nad piłką obiema nogami… Technicznie niszczy rówieśników. Tak było nawet w Portugalii, choć przecież to nacja, której atutem jest technika. Widać było po tych chłopakach, że wiele rzeczy mają wyuczonych, ale u Kacpra dostrzega się taką łatwość, swobodę, naturalność. Jedyne, w czym ustępował, to poruszanie się po boisku - dodał ojciec Kacpra, który na co dzień jest związany z akademią Zagłębia Sosnowiec.