Bezradna Chelsea dalej szuka środkowego pomocnika. Nowy kandydat z topu

2023-08-11 09:51:50; Aktualizacja: 1 rok temu
Bezradna Chelsea dalej szuka środkowego pomocnika. Nowy kandydat z topu Fot. Shutterstock
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Foot Mercato

Marco Verratti znalazł się na liście życzeń Chelsea – przekazało „Foot Mercato”.

Środkowy pomocnik otrzymał zarządzenie od trenera Luisa Enrique i zarządu PSG o poszukiwaniu nowego pracodawcy, jeżeli faktycznie nie chce zostać w drużynie. W ostatnich dniach wiele dało się usłyszeć o słownym porozumieniu reprezentanta Włoch z Al-Hilal, które jednak nie potrafi spełnić oczekiwań mistrza Francji w kwestii kwoty odstępnego. Już dwie oferty wylądowały w koszu.

Jak ustaliło „Foot Mercato”, 30-latek może jeszcze spróbować swoich sił w Premier League. Jego nazwisko znajduje się w poczekalni Chelsea, która bezskutecznie stara się poszerzyć kadrę Mauricio Pochettino o defensywnego pomocnika.

Dla argentyńskiego szkoleniowca to pewna alternatywa. Panowie współpracowali ze sobą na Parc des Princes w latach 2021-2022.

Verratti powinien stać się głównym kandydatem „The Blues”, jeśli totalnie rozsypią się negocjacje z Southampton o Romeo Lavię.

Kontrakt wychowanka Pescary wygasa dopiero za trzy sezony. PSG wywiesza metkę z ceną na poziomie 60-70 milionów euro.

Londyńczycy z kretesem przegrywają też główną walkę o Moïsesa Caicedo z Brighton. Po wielu tygodniach wyczerpujących negocjacji klubom nie udało się osiągnąć porozumienia, choć rzekomo już niewiele brakowało. „The Blues” skłaniali się do złożenia oferty o łącznej wartości 100 milionów funtów (niemal 116 milionów euro).

Nastąpił jednak „plot twist”. Do akcji wkroczył Liverpool, który nieoczekiwanie wskoczył na najwyższy możliwy poziom w Premier League na płaszczyźnie negocjacyjnej. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ligowy rekord transakcyjny za Declana Rice'a z West Hamu United do Arsenalu odejdzie w niepamięć, gdyż „The Reds” dogadali się z „Mewami” na 110 milionów funtów (około 127 milionów euro).

Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Ekwadorczyk lada moment zawita na Anfield.