Blaž Kramer zrezygnował z gry w Lidze Mistrzów. „Ich podejście było aroganckie”

2024-09-18 09:07:52; Aktualizacja: 2 godziny temu
Blaž Kramer zrezygnował z gry w Lidze Mistrzów. „Ich podejście było aroganckie” Fot. Konyaspor
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Piotr Koźmiński [Goal.pl]

Blaž Kramer niespełna tydzień temu zakończył rozdział z Legią Warszawa, aby dołączyć do Konyasporu. W rozmowie dla Goal.pl potwierdził też doniesienia, że był blisko występów w Lidze Mistrzów w barwach Slovana Bratysława, lecz miał istotny powód, aby odmówić przeprowadzki.

Napastnik rozstał się z „Wojskowymi” za trzecim razem. Saga z jego udziałem zaczęła się w sierpniu, gdy Legia odmówiła przyjęcia pół miliona euro właśnie od Konyasporu.

Chwilę później uczestnik Ligi Konferencji przystał na ofertę Slovana Bratysława, która w fazie eliminacji przekroczyła bramy raju i awansowała do Ligi Mistrzów.

Do budżetu warszawian mógł wpłynąć milion euro, lecz ruch został zablokowany przez samego zawodnika. Poczuł się on źle potraktowany przez przedstawicieli mistrza Słowacji.

– Byłem blisko Slovana? To prawda. Zresztą, (Liga Mistrzów) to marzenie nie tylko moje, ale każdego trenera i piłkarza. Tyle że w moim przypadku nie za wszelką cenę. Sposób w jaki zostałem potraktowany przez działaczy Slovana sprawił, że nie zdecydowałem się na ten transfer – zaczął wątek 28-latek.

– Ich podejście do mnie było bardzo aroganckie. Nie czułem się dobrze będąc tak traktowanym. Może myślą, że jak awansowali do Ligi Mistrzów, to każdy do nich przyjdzie. No tak to nie. Ok, niektórzy się skuszą, ale ja przy takim podejściu nie zamierzałem podpisywać umowy. Wolałem zostać w Legii – wyjaśnił.

Finalnie Kramer dołączył do Konyasporu za kwotę 700 tysięcy euro, która w dalszej przyszłości może stać się siedmiocyfrowa po wypełnieniu warunków bonusu.

Słoweniec ma już za sobą debiut w tureckiej ekipie. Wszedł na 17 minut wyjazdowego spotkania z Samsunsporem.

Cały wywiad Koźmińskiego z Kramerem do przeczytania na Goal.pl.

***

Blaž Kramer po debiucie w nowym klubie. Skomentował odejście z Legii Warszawa