Blind emocjonalnie o Eriksenie. „Miałem wielkie trudności, by przekonać się do gry”

Dramatyczne sceny z udziałem Christiana Eriksena przypomniały Daleyowi Blindowi wizję najgorszego.

W 2019 roku u Holendra zdiagnozowano zapalenie mięśnia sercowego. Po terapii zawodnik dostał od lekarzy zgodę na dalszą grę, lecz w sierpniu zeszłego roku zasłabł podczas meczu towarzyskiego pomiędzy Ajaksem Amsterdam a Herthą BSC. Defensor ponownie pokonał przeciwności, dzięki czemu może teraz reprezentować swój kraj na EURO 2020, lecz przyznaje, że mało co, a by się wycofał.

31-latek doskonale pamięta przez co przechodził on i jego rodzina, dlatego dramatyczna sytuacja Eriksena rozbudziła najgorsze myśli.

- To co działo się z Eriksenem miało na mnie kolosalny wpływ - powiedział szczerze w wywiadzie dla „Nederlandse Omroep Stichting”.

- Znam Christiana bardzo dobrze, to wszystko było straszne. No i oczywiście sam również miałem problemy z sercem. Miałem wielkie trudności, by przekonać się do gry.

Problemy z sercem są bardzo bliskie Blindowi, wszyscy w Ajaksie pamiętają bowiem nie tylko jego przypadek, ale również Abdelhaka Nouriego, który po tym jak zasłabł na boisku, doznał niedotlenienia, w wyniku którego pozostaje niepełnosprawny. Defensor przyznaje, że w związku z tym poważnie rozważał odpuszczenie sobie gry. Zaapelował również do mediów i kibiców, by nie wywierać na Eriksenie presji w kwestii powrotu na boisko.

- Po tym co się stało przeszedłem przez wiele trudnych myśli, ale cieszę się, że udało mi się je pokonać. Na tę chwilę na boisku odstawiłem emocje na bok. Ale zdecydowanie myślałem o tym, żeby nie zagrać. To co widziałem, miało na mnie duży wpływ, nie mogłem spać. Zmagałem się z naprawdę trudnymi myślami.

- Cała nasza reprezentacja oglądała ten mecz, wśród nas jest kilku zawodników, którzy doskonale pamiętają sytuację Abdelhaka Nouriego, grali też razem z Christianem. To był dla nas duży cios. Wszystkie wspomnienia wróciły, to było bardzo intensywne uczucie. Także dla mojej rodziny.

- Czy Eriksen wróci do gry tak jak ja? Zostawcie go w spokoju. Nie spekulujcie o jego przyszłości. Dajcie mu czas i przestrzeń do powrotu do zdrowia. Gdyby coś poszło nie tak, myślelibyście jeszcze więcej. Widać, że jest pozytywnie nastawiony. Właśnie z takich względów ja zdecydowałem się kontynuować grę, ale wyłącznie dlatego, że lekarze zapewnili mnie, że to bezpieczne.