Bogusław Leśnodorski skomentował powrót Michała Żewłakowa do Legii Warszawa

2025-03-27 18:05:59; Aktualizacja: 8 godzin temu
Bogusław Leśnodorski skomentował powrót Michała Żewłakowa do Legii Warszawa Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Weszlo.com

Michał Żewłakow ponownie objął stanowisko dyrektora sportowego Legii Warszawa. W rozmowie z Weszlo.com zapytany o ten ruch został jej były współwłaściciel i prezes Bogusław Leśnodorski.

Michał Żewłakow po raz pierwszy pełnił funkcję dyrektora sportowego Legii Warszawa między 2015 a 2017 rokiem. Poprzedziła to gra środkowego obrońcy w jej barwach, a także działanie w roli szefa działu skautingu. 48-latek przeprowadził do stołecznego klubu sporo pamiętnych transferów. Jego praca na jej rzecz przypadła na okres panowania w niej Bogusława Leśnodorskiego.

Współwłaściciel i prezes Legii ostatecznie pożegnał się z klubem właśnie w 2017 roku. Nie jest tajemnicą, że nie było mu po drodze z Dariuszem Mioduskim i jego dalszą wizją funkcjonowania przedstawiciela Ekstraklasy.

Teraz aktualny właściciel i prezes 15-krotnego mistrza Polski postanowił ponownie zaprosić „Żewłaka” do współpracy. Jak patrzy na to Leśnodorski? Przedsiębiorca w rozmowie z Weszlo.com dał do zrozumienia, że trzyma za niego kciuki, podkreślając, iż kluczowe będzie to, w jakim stopniu będzie mógł być w szeregach Legii samodzielny.

- No wiesz, to jest takie gaszenie pożarów, taktyka oparta na tym, żeby choćby chwilowo polepszyć relację z trybunami. Michał może tam zrobić dużo dobrego, ale powtórzę - pytanie, jakie dostanie warunki. To nie jest tak, że przychodzi Duch Święty, pstryka się palcami i nagle mamy nową rzeczywistość. To tak nie działa - przyznał Leśnodorski.

- Darek jest takim gościem, który w imię partykularnego interesu na tu i teraz, jest w stanie się nagiąć. Zresztą tak po prostu jest świat skonstruowany, więc nie jestem zaskoczony, że teraz znów pracują razem - dodał, nazywając zatrudnienie tu i teraz Żewłakowa oczywistym wyborem (cały wywiad TUTAJ).

Przed 102-krotnym reprezentantem Polski wiele zadań. Mowa o transferach, ale też o decyzjach w sprawie wygasających kontraktów. Również o przyszłości Gonçalo Feio, zakładając, że to on będzie miał tutaj ostatnie słowo.