Boniek: Jestem przekonany, że Brzęczek będzie nadal trenerem reprezentacji

2020-11-20 19:14:11; Aktualizacja: 4 lata temu
Boniek: Jestem przekonany, że Brzęczek będzie nadal trenerem reprezentacji Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Foot Truck (YouTube)

Zbigniew Boniek był gościem programu „Foot Truck”. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej został zapytany o bieżącą sytuację naszej reprezentacji, przyszłość Jerzego Brzęczka czy największe dylematy.

„Biało-Czerwoni” mają za sobą dwie porażki w meczach o punkty. Polacy musieli uznać wyższość Włochów oraz Holandii, a według Bońka wówczas obnażona została słabość naszych graczy, jeśli chodzi o technikę.

Zdaniem 64-latka jedynym piłkarzem o odpowiednich umiejętnościach do gry kombinacyjnej jest w tej chwili Piotr Zieliński.

– Daję komuś piłkę i idę. Piszemy o tym w książkach, mówimy trenerom. Może to jest nasza mentalność, wydajemy się spięci. My na tę piłkę patrzymy… – stwierdził.

– Jeśli mielibyśmy trzech, czterech, pięciu zawodników o takiej technice użytkowej jak Zieliński, to bylibyśmy drużyną, która zrobiłaby od razu nieprawdopodobny skok. To jest różnica – uzupełnił.

Zdobywca Pucharu Europy z 1985 roku dostrzega w naszej kadrze poważny kłopot.

– Największym problemem naszej reprezentacji jest to, jaką taktyką grać. Czy grać dwójką czy trójką w obronie – wyjawił.

Najgorętszy temat wokół reprezentacji w tej chwili dotyczy pozycji selekcjonera. Boniek zauważa jednak, że na ten moment nie ma wystarczających przesłanej ku temu, że jakakolwiek zmiana da zamierzony efekt.

– Jakbym był pewny, że jutro zwolnię jednego, a wezmę kogoś innego i to będzie lepsze, to ile bym myślał? Robić bałagan… – oznajmił.

Mimo wszystko prezes Polskiego Związki Piłki Nożnej zapewnia, że Brzęczek będzie nadal odpowiadał za wyniki kadry narodowej. Jednocześnie dostrzega niebezpieczne zachwianie między krytyką a pochwałą w kierunku tej pierwszej.

– Skończyliśmy Ligę Narodów, jestem przekonany, że Brzęczek będzie nadal trenerem, bo ma kontrakt. Chciałbym mu jednak zadać kilka pytań i to jest normalne – wyjawił.

– Kto jest pierwszym bramkarzem? Jak będzie wyglądała 23-osoba kadra? Czy jest jakaś hierarchia? Trzeba na te tematy porozmawiać – dodał.

Następne mecze „Biało-Czerwoni” rozegrają dopiero w marcu przyszłego roku. Później czeka nas EURO 2020, na którym celem ma być wyjście z grupy.