Boniek o murawie na Stadionie Narodowym: Chciało mi się płakać, jak to zobaczyłem
2019-11-20 18:42:59; Aktualizacja: 5 lat temuPrezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, postanowił wypowiedzieć się na temat stanu murawy przy okazji meczu pomiędzy Polską a Słowenią.
We wtorkowy wieczór naprzeciw siebie stanęły jedenastki Polski i Słowenii. Górą byli ci pierwsi, którzy pokonali swoich rywali w stosunku 3-2. Bramki dla podopiecznych Jerzego Brzęczka zdobyli tego dnia Sebastian Szymański, Robert Lewandowski oraz Jacek Góralski.
Wynik zszedł jednak tego dnia na drugi plan. Wszystko przez beznadziejny stan murawy, z którym tego dnia musieli mierzyć się zawodnicy obu ekip.
Głos w sprawie postanowił zabrać prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek.Popularne
- Fakty są takie, że problemy z murawą są od 2012 roku. Stadion Narodowy pełni obecnie funkcję hali widowisko sportowej i dlatego nie da się w takich warunkach przygotować dobrego boiska. Tym bardziej że jest ona zakładana na pięć dni przed meczem. Dzień przed potyczką miałem okazję przyjrzeć się temu z bliska i prawdę mówiąc, chciało mi się płakać. Jej stan był beznadziejny.
- Za każdy mecz płacimy milion złotych i oczekujemy innych standardów. Nie pasuje nam obecny stan. Żartem jest też fakt, że przy minimalnym zagrożeniu deszczem od razu zamykany jest dach. To wszystko jest niepoważne, ale nie będę nikogo straszył, że wyprowadzimy się z Narodowego, bo to mekka naszej piłki. Rozwiązanie trzeba jednak znaleźć — zaznacza Boniek.