Bono szczerze o odejściu z Sevilli. „Nie byłem sobą. Nie miałem zbyt wiele życia”
2024-04-16 08:09:45; Aktualizacja: 7 miesięcy temuYassine Bounou w rozmowie z „Marcą” zdradził szczegóły swojego ubiegłorocznego odejścia z Sevilli. Marokańczyk otwarcie wyznał, że miał sporo problemów, z którymi musiał się w końcu uporać.
Mundial w Katarze sprawił, że Yassine Bounou stał się dla wielu kibiców nowym ulubieńcem, a wszystko to za sprawą swoich świetnych występów wraz z reprezentacją Maroka, która ostatecznie zajęła zaskakujące czwarte miejsce.
Wcześniej był on kojarzony głównie z gry na boiskach hiszpańskiej LaLigi, gdzie reprezentował barwy Atlético Madryt, Realu Saragossa oraz Sevilli, z której odszedł w ubiegłym roku po blisko trzech latach współpracy.
Bono przeniósł się wówczas do saudyjskiego Al-Hilal, gdzie w bardzo szybkim tempie udało mu się odpowiednio zaaklimatyzować. Obecnie jest on kluczową postacią swojej drużyny, która w lidze zajmuje pozycję lidera z najmniejszą liczbą straconych bramek.Popularne
Marokańczyk w rozmowie z „Marcą” podzielił się szczegółami swojego odejścia ze stolicy Andaluzji, które jak się ostatecznie okazały, są dość przykre. 33-latek zdecydował się na tę decyzję z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym.
- Nie czułem się dobrze. Nie byłem sobą. Zeszłego lata miałem też problemy rodzinne. Potrzebowałem dużo siły i doświadczenia, aby się wyprostować, ale nie mogłem tego zrobić w Sevilli. Musiałem to zmienić ze względu na moje zdrowie psychiczne... Nie miałem zbyt wiele życia poza piłką nożną, treningami, spacerami z psem, odpoczynkiem i jeszcze raz treningami. Gdybym został, moje występy nie byłyby takie same. Na tym polega miłość do klubu. Uczciwiej jest odejść, gdy nie możesz dać z siebie tego, co jest potrzebne - oznajmił.
Bono w fenomenalnie spisującym się Al-Hilal rozegrał dotychczas 34 spotkania, w których zanotował łącznie 19 czystych kont.