Bruno Fernandes po remisie z Liverpoolem. „To mnie frustruje”

2025-01-05 20:25:31; Aktualizacja: 1 dzień temu
Bruno Fernandes po remisie z Liverpoolem. „To mnie frustruje” Fot. Cody Froggatt/News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sports

Bruno Fernandes docenił remis wywalczony przez Manchester United w niedzielnym starciu z Liverpoolem (2:2). Jednocześnie wyraził też niezadowolenie z braku oczekiwanego zaangażowania w rywalizację w poprzednich meczach na tle tego rozegranego na Anfield.

Zespół „Czerwonych Diabłów” przystępował do wyjazdowej potyczki z aktualnym liderem Premier League w charakterze „chłopca do bicia” ze względu na ostatnio osiągane rezultaty oraz postawę prezentowaną w przegranych meczach przeciwko Bournemouth, Wolverhampton oraz Newcastle United.

Podopieczni Rúbena Amorima postawili się jednak Liverpoolowi i urwali faworyzowanej drużynie punkt. Mało tego w doliczonym czasie gry byli bardzo bliscy zgarnięcia kompletu punktów, gdyby lepiej w polu karnym przeciwnika zachował się Harry Maguire.

Niemniej jednak kapitan Bruno Fernandes docenił fakt przeciwstawienia się ekipie prowadzonej przez Arne Slota i to na ich terenie. Jednocześnie wyraził też niezadowolenia z faktu, że w poprzednich spotkaniach zabrakło równie dużego zaangażowania w boiskowe poczynania, bo wtedy sytuacja Manchesteru United mogłaby wyglądać zdecydowanie lepiej.

- Spotkaliśmy się ostatnio ze sprawiedliwą krytyką. Nasza pozycja w tabeli mówi wszystko, bo straciliśmy zbyt wiele punktów. Nawet dzisiaj nie możemy być zadowoleni z remisu. Potrzebujemy punktów i mogliśmy wygrać ten mecz, ale to sprawiedliwy wynik. Obie drużyny grały dobrą piłkę nożną - stwierdził reprezentant Portugalii w rozmowie ze Sky Sports.

- Jestem poirytowany, bo jeśli pokazujemy taki poziom przeciwko Liverpoolowi, pierwszej drużynie w Premier League, to dlaczego nie możemy robić tego innych? To mnie frustruje. Poza tym sam w końcu zagrałem porządnie. Powiedzieliśmy sobie, że potrzebujemy od siebie znacznie więcej, aby wyciągnąć więcej z tego sezonu - dodał.

- Wiemy, jak trudno jest grać z Liverpoolem. Dzisiaj włożyliśmy w naszą grę prawdziwy wysiłek, grę z pasją i sercem. Trzeba się wysilić i dlatego wyciągnęliśmy coś z dzisiejszego dnia. I nie możemy się na tym zatrzymać. Musimy przenieść tę frustrację na następny mecz, żeby zrozumieć, że to musi być ten poziom. Jeśli możemy to zrobić na Anfield, musimy to zrobić wszędzie - przyznał.

- Teraz mamy mecz Pucharu Anglii z Arsenalem i będzie bardzo ciężko, ale chcemy znowu dotrzeć do finału - zakończył.

Liverpool utrzymał po tym spotkaniu sześciopunktową przewagę nad „Kanonierami” w tabeli. Natomiast Manchester United awansował na... trzynaste miejsce, ale traci aż trzynaście „oczek” do pozycji gwarantującej udział w Lidze Mistrzów.