Butragueño: Ronaldo ponownie w Realu Madryt? Zobaczymy
2021-03-16 21:52:29; Aktualizacja: 4 lata temu
Były piłkarz Realu Madryt, a obecnie dyrektor do spraw instytucjonalnych, Emilio Butragueño, odniósł się do kwestii przyszłości Cristiano Ronaldo.
Po tym, jak z Ligą Mistrzów na etapie 1/8 finału pożegnał się Juventus, w mediach rozgorzała dyskusja na temat przyszłości Cristiano Ronaldo.
Włosi nie są bowiem do końca przekonani do tego, by Portugalczyk kontynuował przygodę z ich zespołem. Może okazać się zatem, że rozejrzy się za nowym klubem.
W tym miejscu pojawiają się spekulacje sugerujące, że wkrótce możemy być świadkami wielkiego powrotu. 36-latek jest bowiem łączony z Realem Madryt.Popularne
Przed meczem „Królewskich” z Atalantą o głos w sprawie poproszony został były piłkarz tej ekipy, a obecnie dyrektor do spraw instytucjonalnych, Emilio Butragueño.
- W ostatnich dniach skupialiśmy się tylko na jednym. Naszym celem była oczywiście Liga Mistrzów i zwycięstwo, a co za tym idzie, awans do kolejnej fazy. Cała nasza energia została temu poświęcona. Czy Ronaldo wróci na Santiago Bernabéu? Zobaczymy - odpowiedział 57-latek.
Portugalczyk był związany z Realem Madryt w latach 2009-2018. Wspólnie z tą drużyną sięgnął po wiele znaczących trofeów. Jego powrót byłby na pewno ogromnym wydarzeniem.
W trwającym sezonie 36-latek rozegrał łącznie 33 mecze. Jego dorobek to 30 bramek. Ponadto zanotował też cztery asysty.









![Złoty But: Erling Braut Haaland i Kylian Mbappé idą łeb w łeb [TOP 15]](img/photos/97420/170x113/rodri-haaland.jpg)
![Kontrowersja z udziałem Jana Bednarka. Ten gol powinien zostać uznany? [WIDEO]](img/photos/112284/170x113/bednarek.jpg)






![Złoty But: Erling Braut Haaland i Kylian Mbappé idą łeb w łeb [TOP 15]](img/photos/97420/90x60/rodri-haaland.jpg)
![Kontrowersja z udziałem Jana Bednarka. Ten gol powinien zostać uznany? [WIDEO]](img/photos/112284/90x60/bednarek.jpg)






![Niespodziewany bohater klasyku. Krytykowany zawodnik na ratunek Legii Warszawa [WIDEO]](img/photos/112281/170x113/ermal-krasniqi.jpg)



