Był blisko klubu z Ekstraklasy, trafił do Śląska Wrocław. „Tematy były równoległe”

2025-10-26 22:03:43; Aktualizacja: 1 godzina temu
Był blisko klubu z Ekstraklasy, trafił do Śląska Wrocław. „Tematy były równoległe” Fot. Gleb Soboliev / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Śląsk Wrocław latem poszukiwał wzmocnień do ataku i postawił na transfer z udziałem Przemysława Banaszaka. Tak się składa, że 28-latek w tym samym okresie był również bliski przenosin do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, co potwierdził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Śląsk Wrocław po zaliczonym spadku z Ekstraklasy wyruszył na rynek w poszukiwaniu stosownych wzmocnień. Na liście zadań działaczy widniało między innymi znalezienie nowego napastnika.

Po przeprowadzonej selekcji ostatecznie do dwukrotnego mistrza Polski trafił duet atakujących w postaci Damiana Warchoła oraz Przemysława Banaszaka, których ściągnięto z Górnika Łęczna.

To były trafione wybory, ponieważ obaj zawodnicy od momentu przeprowadzki prezentują oczekiwaną jakość, a ze szczególnością błyszczy Banaszak, bo to on z siedmioma golami na koncie jest na ten moment najlepszym strzelcem wrocławskiego zespołu.

Tak się składa, że niewiele brakowało, a 28-letni snajper obrałby całkowicie inny kierunek. Otóż w letnim oknie transferowym o jego usługi zabiegała również Bruk-Bet Termalica Nieciecza, z którą prowadził zaawansowane rozmowy.

Banaszak w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” nie ukrywał, że temat był bliski dopięcia na ostatni guzik, ale pewne detale zadecydowały, że wychowanek Hetmana Żółkiewka ostatecznie wylądował w stolicy Dolnego Śląska.

- Faktycznie, to był realny temat, prowadziliśmy rozmowy z Bruk-Betem i było już blisko podpisania umowy, ale na koniec poszło o drobiazgi. Temat Niecieczy kręcił się zresztą od samego początku okienka, ale nabrał tempa, kiedy ja też już rozmawiałem ze Śląskiem. W ostatnich dniach, kiedy podejmowałem finalną decyzję, te tematy były równoległe. Trafiłem do Śląska i nie mogę narzekać. Można powiedzieć, że to największy klub, w jakim grałem do tej pory i da się to odczuć. Duży stadion, świetna liczba kibiców na każdym meczu, więc to dla mnie dobre miejsce do rozwoju - powiedział Banaszak.

Warto wspomnieć, że w minioną sobotę Banaszak zachwycił w wygranym 3-1 pojedynku przeciwko swojej byłej drużynie. Pochodzący ze Szczebrzeszyna gracz w spotkaniu z Górnikiem popisał się golem oraz asystą.

Cała rozmowa z Przemysławem Banaszakiem jest dostępna tutaj.