Był do „wyjęcia” przez czołowe kluby z Ekstraklasy, zagra w Bundeslidze. „Pociąg odjechał”
2025-01-08 11:41:59; Aktualizacja: 17 godzin temuBramkostrzelny napastnik to okaz pożądany na całym rynku, w tym wśród klubów z Ekstraklasy. Jak ujawnił Tomasz Włodarczyk, w pewnym momencie istniała szansa, że na polskie boiska trafi utalentowany Abdoulie Ceesay, który ostatecznie sfinalizował niedawno transfer do FC St. Pauli.
Kilka klubów z Ekstraklasy mierzy się z tym samym problemem - brakiem bramkostrzelnego napastnika. Najwięcej mówi się o sytuacji Legii, która przejechała się na transferze Jeana-Pierre'a Nsame. Obecnie stołeczny klub szuka nowego snajpera.
W obozie odwiecznego rywala zespołu z Warszawy, Lecha Poznań, trwają również poszukiwania nowej „dziewiątki”. Przy Bułgarskiej potrzeba jest nieco inna. Pod skrzydła Nielsa Frederiksena ma dołączyć gracz, który odciąży nieco skutecznego Mikaela Ishaka.
Za snajperem rozgląda się jeszcze oczywiście Raków Częstochowa.Popularne
Tomasz Włodarczyk ujawnił, że w pewnym momencie szeregi jednego z czołowych polskich klubów mógł zasilić Abdoulie Ceesay.
„Ten był do wyjęcia zimą przez czołowe polskie kluby z Estonii. Ostatecznie poszedł do St. Pauli za 450 k. Ale trzeba było szybko reagować. Potem już pociąg odjechał” - przekazał na platformie X dziennikarz Meczyki.pl.
Ceesay ma za sobą świetną rundę wiosenną ubiegłego sezonu w estońskiej ekstraklasie. Otrzymane szanse momentalnie zaczął zamieniać na gole. Potrzebował zaledwie 15 spotkań do zanotowania 13 goli i pięciu asyst dla Paide Linnameeskond. Jego postawa wzbudziła zainteresowanie mocniejszych drużyn.
Na początku stycznia 21-latek wykonał wielki krok, przenosząc się za niecałe pół miliona euro do przedstawiciela Bundesligi FC St. Pauli.