Był nadzieją Śląska Wrocław, został gwiazdką Ekstraklasy w barwach derbowego rywala

2025-11-14 16:06:10; Aktualizacja: 3 godziny temu
Był nadzieją Śląska Wrocław, został gwiazdką Ekstraklasy w barwach derbowego rywala Fot. Michal Gaciarz/Arena Akcji
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Bartosz Wieczorek [TVP Sport]

Marcel Reguła, będący aktualnie największym talentem Zagłębia Lubin, w przeszłości przewinął się przez akademię derbowego rywala „Miedziowych” - Śląska Wrocław. Kulisy pobytu młodzieżowego reprezentanta Polski w WKS-ie ujawnił Bartosz Wieczorek z TVP Sport.

Zanim Marcel Reguła został gwiazdą Zagłębia Lubin, swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w AKS-ie Strzegom, JTS-ie Jawor i - uwaga - Śląsku Wrocław.

Kamil Domagalski, były pracownik akademii wrocławskiego klubu zdradził w rozmowie z Bartoszem Wieczorkiem, że ofensywny pomocnik na radar WKS-u trafił zimą 2014 roku w wieku zaledwie siedmiu lat.

Reguła z „Wojskowymi” jeździł na turnieje do Brukseli ze starszymi kolegami. Podczas rozgrywek w Kaliszu został nawet królem strzelców.

Śląsk jednak już po sezonie 2014/2015 stracił obiecującego piłkarza. Mama Marcela decyzję o przeniesieniu syna do akademii Zagłębia podjęła po konsultacji z trenerem Krzysztofem Ciuksą, który wówczas również zamieniał Wrocław na Lubin.

- Grupa przedstawicieli kibiców Śląska chciała zorganizować środki na stypendium i dojazdy, żeby pomóc rodzicom Marcela, którzy ponosili duże koszty na transport do Wrocławia. Mama nie dała się jednak przekonać. Gdy trener Tadeusz Pawłowski przyszedł jako dyrektor akademii, zorganizowaliśmy jeszcze jedno spotkanie z rodzicami Marcela, żeby wrócił do nas, ale bez zmiany zdania - ujawnił Domagalski dla TVP Sport.

- Do dziś z trenerami ze Śląska powtarzamy sobie, że „Regan to jest perła” - wspomniał.

19-latek uchodzi za jedną z największych perełek w Ekstraklasie. Dla „Miedziowych” zanotował łącznie pięć trafień oraz siedem asyst w 26 spotkaniach.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Reguła powinien w niedalekiej przyszłości pobić rekord sprzedażowy lubinian. Jego poczynania uważnie śledzą niektóre kluby Bundesligi.