Był piłkarz Realu Madryt zdiagnozował problem drużyny Xabiego Alonso? „Nie wiem, czy to gdzieś nie zaniknęło”

2025-12-20 15:36:14; Aktualizacja: 2 godziny temu
Był piłkarz Realu Madryt zdiagnozował problem drużyny Xabiego Alonso? „Nie wiem, czy to gdzieś nie zaniknęło” Fot. IMAGO / ZUMA Press Wire

Real Madryt w trwającym sezonie miewa wzloty i upadki. Joselu, były piłkarz „Los Blancos”, przedstawił prawdopodobny problem, z jakim mierzy się zespół.

Xabi Alonso latem zastąpił Carlo Ancelottiego. Po ogromnych sukcesach w Bayerze Leverkusen poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.

Jak na razie baskijski trener ma kłopot ze wdrożeniem zmian, co utrudniają nie tylko kontuzje, ale i podziały w szatni.

„Los Blancos” podczas trwającego sezonu stracili punkty już siedem razy. Z tego powodu przyszłość Alonso nie jest pewna.

Joselu udzielił niedawno wywiadu hiszpańskiemu „AS’owi”. W trakcie rozmowy były snajper Realu Madryt został zapytany o obecną sytuację.

Piłkarz Al-Gharafy wskazał potencjalny problem, jakim może być brak odpowiedniego nastawienia.

– Carlo Ancelotti? W szatni wyznaczał ton swoją powagą i tym, że zawodnicy czuli wobec niego zobowiązanie. Wiedział, że go nie zawiedziemy. Jego doświadczenie było kluczowe. Był bardzo otwarty na rozmowę. Zrozumiał, że w Realu żadne ego nie jest ważniejsze niż cała drużyna. To dało nam tytuły. Był jak ojciec dla zespołu, dla klubu i dla kibiców – stwierdził.

– Obecny Real? Może brakuje odrobiny rywalizacji, tego „czucia”. W naszym roku osiemdziesiąt procent zespołu naprawdę czuło, co znaczy nosić koszulkę Realu, i to bolało, gdy coś szło nie tak. Dziś nie wiem, czy to gdzieś nie zaniknęło – podkreślił.

– Gdy grasz z poczuciem, że naprawdę jesteś z Realu, wyciągasz z siebie coś ekstra. Gdy brakuje czegoś w grze, to poczucie musi zostać. Ja je miałem i widziałem, że Nacho oddałby za klub wszystko, że Carvajal oddaje wszystko nawet z połową kolana, Lucas Vázquez tak samo, Fede Valverde tak samo, „Vini” zostawia na boisku serce i jest za Realem na sto procent… – zauważył.

Najbliższym rywalem „Królewskich” już wieczorem będzie Sevilla.