Był potencjał na niewypał transferowy Rakowa Częstochowa, Marek Papszun dał mu drugie życie

2024-10-25 20:58:48; Aktualizacja: 2 dni temu
Był potencjał na niewypał transferowy Rakowa Częstochowa, Marek Papszun dał mu drugie życie Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu pozyskanie Mateja Rodina przez Raków Częstochowa, było mocno krytykowane przez ekspertów. Teraz jednak Chorwat stanowi dla Marka Papszuna ważny element drużyny i pomimo ostatniej czerwonej kartki, trener powinien na niego stawiać.

Raków Częstochowa na początku sezonu radził sobie w kratkę. Było to jednak prawdopodobnie podyktowane faktem, iż w lecie doszło w drużynie do wielu roszad, a w tym zmieniono trenera. Pod Jasną Górę wrócił przecież Marek Papszun.

50-latek wprowadził do zespołu swoje porządki, a co za tym idzie, niektórzy piłkarze, jak Sonny Kittel czy Adnan Kovačević, zostali przez niego skreśleni. Na drugą szansę zasłużył natomiast Matej Rodin, czyli ten, o którym mówiono, jak o potencjalnym niewypale transferowym.

- Ja może się odpalę. Rodin został zezłomowany przez Juana Muñoza. To zawodnik z zaplecza hiszpańskiej piłki, ale ma technikę na wysokim poziomie. Po co sprowadzasz Rodina? Przecież to jest... Ja już się pohamuję, bo to nie gracz na Raków. Miał być graczem do rotacji - twierdził w maju Tomasz Włodarczyk na antenie Meczyki.pl.

Od tamtej pory minęło trochę czasu i sytuacja stopera zmieniła się diametralnie. Nowy trener zaufał 28-latkowi, a ten odpłaca mu się bardzo dobrymi występami. Zwieńczeniem był ostatni mecz przeciwko Pogoni Szczecin, gdzie Rodin zameldował się na placu w końcówce spotkania i strzelił dla swojej drużyny zwycięskiego gola. Po nim obejrzał wprawdzie absurdalną czerwoną kartkę, ale finalnie może tytułować się mianem bohatera.

Całą sytuację komentował zresztą Papszun.

- W tej sytuacji rozumiem Mateja, bo to jest niesamowita historia. Zaczął na ławce, wszedł, strzelił dwa gole i emocje puściły. To jest też super, więc trudno byłoby go za to karać, ale mimo wszystko on tę karę poniesie, bo czwarta żółta kartka będzie skutkowała pauzą - mówił.

Były zawodnik Cracovii rozegrał w tym sezonie już 10 meczów, a w nich zdobył jednego gola. Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2025 roku.

Raków Częstochowa w rozpoczętej w piątek kolejce Ekstraklasy zagra ze Śląskiem Wrocław.