Był wyśmiewany, a teraz może wrócić do reprezentacji Polski. „To jego przełomowy moment”
2023-09-25 13:20:45; Aktualizacja: 1 rok temu
Temat powołań na październikowe mecze rozgrzewa media. Ostatnio coraz więcej mówi się o powrocie do kadry Tymoteusza Puchacza, który dobrze odnalazł się w FC Kaiserslautern. „Bardzo się rozwinął” - zapewniał Roman Kołtoń.
Tymoteusz Puchacz nie miał w ostatnich miesiącach/latach najlepszej prasy. Lewy defensor po opuszczeniu macierzystego Lecha Poznań nie potrafił sobie poradzić.
Najpierw stracił w zasadzie pół roku w Unionie Berlin, później nie zachwycał w Trabzonsporze. Wiara w 24-latka umarła niemal całkowicie, gdy nie odnalazł się w Panathinaikosie.
Było pewne, że w Unionie, walczącym o puchary, nie ma dla lewonożnego defensora z Sulechowa miejsca. Popularne
Puchacz zrobił krok do tyłu i przeniósł się w ramach wypożyczenia do drugoligowego FC Kaiserslautern. Tam radzi sobie, jak na razie, naprawdę bardzo dobrze.
W ostatnim ligowym starciu z Hansą Rostock błyszczał. Zanotował asystę i sprint na poziomie ponad 35 kilometrów na godzinę. To właśnie pod kątem przygotowania fizycznego najbardziej się wyróżnia. Żeby nie było tak kolorowo - nadal widać u niego pewne braki taktyczne.
Łącznie w tej kampanii rozegrał osiem spotkań. Tylko w jednym z nich meldował się na murawie po wejściu z ławki rezerwowych.
Roman Kołtoń uważa, że Puchacz powinien dostać kolejną szansę w reprezentacji Polski.
- Gra w pierwszym składzie, potrafi być piłkarzem meczu. Bardzo się rozwinął. Ostatnio miał problemy. To może być dla niego moment przełomowy: stałe miejsce w klubie, bardzo dobre recenzje. Ma duży potencjał, co było widać za kadencji Paulo Sousy. Dzisiaj widzimy człowieka, który dojrzewał w tej rzeczywistości zagranicznej. Ona jest momentami trudna, nie każdy wchodzi z drzwiami. Niektórzy muszą się trochę napocić. To doświadczenie procentuje teraz w Kaiserslautern - zapewniał dziennikarz w programie „International Level” na kanale Meczyki.pl.
- Ma charakter do piłki. Może zagrać słabiej, ale ma charakter. To bardzo trudna liga. To bezwzględna liga, gdzie walczy się o skład treningami. W kontekście reprezentacji zasługuje na powołanie już teraz.
Puchacz wykręcił dziś sprint na poziomie 35,65 km/h. Wow, świetny wynik, ścisła czołówka Bundesligi.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) September 24, 2023
Nie ma jeszcze co robić z TP pana piłkarza, ale bardzo szybko robi postępy w FCK. Wyregulował celownik, poprawia się taktycznie, biega szybko ale nie bez sensu. Oby tak dalej.