Były trener Lecha Poznań i Śląska Wrocław ostatnio pracował na Łotwie. „Warunki można porównać do tych z Ekstraklasy”
2025-03-27 08:55:59; Aktualizacja: 3 dni temu
Ivan Đurđević, który w od dłuższego czasu mocno związany jest z Polską, ostatnio pracował w łotewskim FK Lipawa jako dyrektor sportowy. 48-latek opowiedział o tym portalowi Slasknet.com.
Ivan Đurđević do Polski trafił latem 2007 roku, kiedy zamienił portugalskie Belenenses na Lecha Poznań. W „Kolejorzu” Serb bardzo dobrze się odnalazł i jego barwy reprezentował aż do zakończenia swojej piłkarskiej kariery - przez sześć lat dla klubu ze stolicy Wielkopolski zanotował 140 występów i świętował z nim zdobycie mistrzostwa, pucharu oraz superpucharu Polski.
Po odwieszeniu butów na kołek Đurđević pozostał związany z Lechem - powoli przechodził przez struktury klubu, aż w 2018 roku dostał szansę poprowadzenie pierwszej drużyny „Kolejorza”. Nie była to jednak udana przygoda - w 22 spotkaniach Serb punktował ze średnią zaledwie 1,36 „oczka” na mecz. Następnie Đurđević przez trzy lata odpowiadał za wyniki Chrobrego Głogów, a latem 2022 roku przejął Śląsk Wrocław, jednak ponownie nie sprawdził się w Ekstraklasie - został zwolniony po 32 spotkaniach, w których uzyskał średnią 1,25 punktu na mecz.
48-latek na bezrobociu przebywał do minionego lata, kiedy podjął pracę w FK Lipawa, o czym opowiedział w rozmowie z portalem Slasknet.com.Popularne
- Pół roku spędziłem na Łotwie, pracując tam jako dyrektor sportowy, ale bardziej taki menadżer. Dostaliśmy zaproszeni do Lipawy, która w sierpniu zajmowała miejsce w dolnej części tabeli, by uratować klub przed spadkiem. Byłem tam od lipca do grudnia, wykonaliśmy dobrą pracę, ale z racji odległości od rodziny, zdecydowałem się odejść i wrócić do domu - powiedział Đurđević.
- Może nie jesteśmy świadomi, ale FK Lipawa to klub, który jest przy samym Morzu Bałtyckim i warunki do pracy mają naprawdę niesamowite i śmiało, można porównać je do tych z Ekstraklasy. [...] Powtórzę jeszcze raz, że praca na Łotwie była dla nas fajnym wyzwaniem, a co do rozwoju klubów w tym kraju, kibice Śląska mogli się o tym sami przekonać, oglądając dwumecz z Rygą - stwierdził 48-latek.
Sezon 2024 (na Łotwie gra się w systemie wiosna-jesień) klub z Lipawy zakończył na szóstym miejscu, pewnie się utrzymując (w elicie gra dziesięć zespołów), a z kolei trwającą kampanię rozpoczął od zdobycia siedmiu punktów w trzech pierwszych kolejkach.