Carlo Ancelotti wciąż myśli o posadzie selekcjonera. Sytuacja coraz bardziej skomplikowana

2025-04-07 09:19:03; Aktualizacja: 8 godzin temu
Carlo Ancelotti wciąż myśli o posadzie selekcjonera. Sytuacja coraz bardziej skomplikowana Fot. IMAGO/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Relevo.com

Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti wciąż wyobraża siebie w roli selekcjonera. Nieustannie znajduje się na celowniku Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej (CBF). Istnieje wiele sposobów i momentów, aby Włoch dokonał zmiany – wskazuje Relevo.com.

Ancelotti nie uchodzi za najłatwiejszy cel dla Brazylii, która w marcu postanowiła rozstać się z Dorivalem Júniorem. Jego kiepski okres został podsumowany sromotną porażką z Argentyną. Pomimo wciąż komfortowej sytuacji w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2026, władze CBF przeklinały styl gry, nie pamiętając tak słabo prezentującej się reprezentacji w długiej historii.

Szatnia „Canarinhos” na czele z liderami – Danilo, Marquinhosem oraz Alissonem – wyraźnie opowiada się za szkoleniowcem Realu. Jeszcze bardziej usatysfakcjonowani z przejęcia kadry przez niego byłyby gwiazdy „Królewskich”: Vinícius Júnior, Rodrygo, Éder Militão czy Endrick.

65-letni strateg pracował u wielu gigantów, mając pod swoim władaniem piłkarzy z wielkim ego. Ta cecha przemawia mocno za zaproponowaniem mu kontraktu, bo Brazylia potrzebuje zjednoczenia. Prezydent CBF Enaldo Rodrigues wie o tym doskonale.

Na drodze do nawiązania współpracy z Ancelottim stoją jednak poważne przeszkody. Główną jest obowiązująca umowa między trenerem a Realem do 30 czerwca 2026 roku.

W takiej sytuacji najłatwiejszym wyjściem godzącym wszystkie strony musiałoby być jej rozwiązanie za obopólnym porozumieniem przed lub po Klubowych Mistrzostwach Świata, ale dopiero po dojściu do wniosku, że klub ze Santiago Bernabéu chce rozpocząć nowy projekt już latem.

Ancelotti zamierza złamać publicznie wygłoszonej obietnicy, gdy deklarował, że nigdy samemu nie zdecyduje się opuścić stolicy Hiszpanii.

Real dokona zmiany trenera, jeśli zespołowi nie uda się wygrać żadnych z trzech rozgrywek. W finale Pucharu Króla czeka go rywalizacja z FC Barceloną, tak samo o mistrzowski tytuł w LaLidze. Trwa też oczekiwanie na dwumecz z Arsenalem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Brazylia może uzbroić się w cierpliwość i pozostawić na stanowisku tymczasowego trenera lub od czerwca zatrudnić kogoś na stałe. Na liście życzeń znajdują się Jorge Jesus czy nawet José Mourinho.