Carlo Ancelotti zły na piłkarzy Realu Madryt. Od teraz sam będzie decydował o tym aspekcie

Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, po zmarnowaniu przez Jude’a Bellinghama rzutu karnego przeciwko Valencii, oświadczył, że od teraz to on będzie wyznaczał wykonawcę jedenastki. Przed rywalizacją z CD Minera powtórzył swoje słowa.

W trwającym sezonie włoski strateg mierzył się z rozmaitymi problemami. Od konieczności zastąpienia na boisku Toniego Kroosa, przez wkomponowanie w skład Kyliana Mbappé, po znalezienie odpowiedniej pozycji dla Jude’a Bellinghama. Do tego dochodziły kontuzje.

Na półmetku rozgrywek większość kłopotów udało się rozwiązać. To, co może niepokoić Carlo Ancelottiego, to skuteczność przy rzutach karnych.

Jak dotąd Realowi Madryt przyznanych zostało dziesięć jedenastek, ale trzy z nich nie zostały wykorzystane. Dwukrotnie pomylił się Mbappé, raz spudłował Bellingham.

Popularne

Previous

OFICJALNIE: Rewelacja IV ligi na testach w klubie z Ekstraklasy. 38 bramek w ubiegłym sezonie

Bed Lederman wybrał nowy klub?!

Paris Saint-Germain zdecydowane w sprawie Cristiano Ronaldo

Marek Papszun wyróżnił trzy kluby Ekstraklasy. „Takie projekty trzeba po prostu docenić”

Jakub Moder z sensacyjnym transferem?! „Tym mi pachnie”

Legia Warszawa negocjuje dwa transfery

Lech Poznań dostał ofertę za Alego Gholizadeha

Obrażony gracz Lecha Poznań na wylocie. Niels Frederiksen już go nie chce

Next

Anglik w słupek trafił podczas ostatniego starcia z Valencią.

Na pomeczowej konferencji prasowej 65-latek postanowił zająć się głębiej tą kwestią.

– Trzy zmarnowane rzuty karne mnie uwierają. Myślę, że muszę wziąć na siebie odpowiedzialność z wyborem tego, kto będzie uderzał – oświadczył szkoleniowiec.

Do tej pory jedenastki rozdzielały się pomiędzy Viníciusa Júniora i wspomnianych Mbappé oraz Bellinghama.

Niemal na pewno nich z tej trójki nie zagra przeciwko CD Minera w Pucharze Hiszpanii. Ewentualna odpowiedzialność spadnie na kogoś innego.

Ancelotti wrócił zatem do sprawy.

– Gdyby trafiali, nie byłoby problemu. Chcę wyjaśnić temat, także dla nas. Będę wyjaśniać go przed każdym meczem. Strzelcem może być Vini, Bellingham, Mbappé. To może być Modrić. To może być również Arda Güler – stwierdził na spotkaniu z dziennikarzami.

Wygląda zatem na to, że trener zdanie nie zmienił i to on decyduje o tym, kto w danym pojedynku strzela.