Casillas: Po zawale bałem się chodzić, spać i podejmować wysiłek fizyczny
2020-04-19 12:13:25; Aktualizacja: 4 lata temuBlisko rok od momentu zawału mięśnia sercowego Iker Casillas udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich zmaganiach z powikłaniami po przebytym zabiegu.
W maju 2019 roku 37-letni wtedy Hiszpan źle się poczuł na treningu FC Porto. Dzięki szybkiej reakcji sztabu medycznego bramkarz trafił do szpitala, gdzie wszczepiono mu stent wieńcowy. Wkrótce potem zawodnik opuścił placówkę medyczną o własnych siłach i zapowiadał rychły powrót do gry w piłkę nożną.
Dziś, prawie rok od tamtych wydarzeń, Casillas nadal nie otrzymał „zielonego światła” na występy i choć wciąż nie traci nadziei, że do tego dojdzie, zdecydowanie coraz bliżej mu do zakończenia kariery aniżeli jej kontynuowania. Z tego powodu nie tak dawno zdecydował się on kandydować na prezesa hiszpańskiego związku.
Trwającą przerwę w rozgrywkach FC Porto wykorzystuje do rozmów z byłymi, a także ciągle aktywnymi piłkarzami. W najnowszym odcinku programu „FC Porto em casa” gościem był m.in. wspomniany legendarny golkiper, który opowiedział o swojej obecnej sytuacji.Popularne
– Niektóre rzeczy się zmieniły, głównie w mojej głowie. Zacząłem bardziej cenić te chwile. Czasami my, gracze, nie doceniamy tego, co mamy i nie uważamy, że możemy uszczęśliwić wielu ludzi, a to się nieco zmieniło – oznajmił.
– Jeśli chodzi o możliwy powrót na boisko, musisz być realistą. Najważniejsze jest moje zdrowie – zaznaczył.
– Po zawale bałem się chodzić, spać i podejmować wysiłek fizyczny. To było niemożliwe. Byłem smutny przez około miesiąc. Teraz czuję się dobrze, ale przyjmuję dużo leków, które sprawiają, że tak właśnie jest. Myślę, że tylko lekarze mogą powiedzieć, co mogę, a czego nie – uzupełnił.
Casillas do „Smoków” dołączył w lipcu 2015 roku. Od tego czasu rozegrał 156 spotkań, w których 74 zachował czyste konto. Jego kontrakt wygasa już 30 czerwca i choć były plany przedłużenia z nim współpracy, na ten moment to wykluczone.