Fernando Santos już oficjalnie pożegnał się z rolą selekcjonera polskiej kadry, pozostawiając Polski Związek Piłki Nożnej ze sporym bólem głowy. Już w październiku reprezentację czekają arcyważne spotkania w eliminacjach do Mistrzostw Europy, co oznacza, że czasu na wybór jest naprawdę niewiele.
Kandydatów do przejęcia schedy po Portugalczyku jest kilku. Wśród nich na faworytów wyrastają Michał Probierz i Marek Papszun. Dalej przewijają się nazwiska Jana Urbana czy Adama Nawałki. Klucz wyboru był jasny - PZPN chciał postawić na fachowca z Polski, znającego bardzo dobrze realia polskiej piłki.
Kacper Sosnowski z portalu Sport.pl poinformował, że już wkrótce rozpoczną się spotkania z kandydatami w siedzibie federacji. Prawdopodobnie nie stawi się na nich Probierz, który zna się z Kuleszą doskonale. Co więcej, obydwie strony poruszyły już wcześniej kwestię warunków ewentualnej współpracy w nowej roli.
Niewykluczone, że PZPN zaskoczy i rozpocznie bezpośrednie negocjacje z jeszcze jednym trenerem - Kostą Runjaiciem.
Niemiec w rzeczywistości pasuje do oczekiwań prezesa. Pracuje od sześciu lat w Polsce, prowadząc najpierw Pogoń Szczecin, a teraz Legię Warszawa, z którą notuje bardzo dobre wyniki. Spełnia on zatem jak najbardziej wymogi - zna naszą piłkę i zawodników.
Runjaić przepracował dotychczas za sterami Legii 52 spotkania, notując 34 zwycięstwa, dwanaście remisów i tylko siedem porażek. Sięgnął z nią po Puchar i Superpuchar kraju. To świetny rezultat, patrząc, w jakim momencie 52-latek objął pieczę nad wynikami „Wojskowych”.
Jak informował w minioną środę Sekretarz Generalny PZPN-u, Łukasz Wachowski, nazwisko nowego selekcjonera powinniśmy poznać 20 września.