Chciał bardzo zostać w Pogoni Szczecin. „To nie jest normalne. Dowiedział się o braku przedłużenia z internetu”

2025-06-15 14:32:50; Aktualizacja: 6 godzin temu
Chciał bardzo zostać w Pogoni Szczecin. „To nie jest normalne. Dowiedział się o braku przedłużenia z internetu” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Dawid Zieliński [X]

Pogoń Szczecin potwierdziła rozstanie z kilkoma zawodnikami. W grupie tej znalazł się Rafał Kurzawa, który jeszcze niedawno zapewniał, że chciałby przedłużyć kontrakt. „Dowiedział się o braku przedłużenia z internetu” - napisał Dawid Zieliński z podcastu Skazani na Pogoń.

Pogoń pożegnała się z grupą zawodników. W minioną sobotę poinformowała, że nie będzie kontynuowała współpracy z Mariuszem Malcem, Olafem Korczakowskim, Marcelem Wędrychowskim, Luizao, Benjaminem Rojas oraz Rafałem Kurzawą.

Siedmiokrotny reprezentant Polski jeszcze przed zakończeniem rozgrywek zadeklarował, że chciałby zostać na dłużej w Szczecinie. Zaplanowano nawet rozmowy w tej sprawie, a więc wydawało się, że jest na to szansa.

- Tak, chciałbym nadal występować w Pogoni. Razem z rodziną bardzo dobrze czujemy się w Szczecinie. Wsiąknąłem w region, w klimat wokół klubu. Byłbym zadowolony, gdybym został w Pogoni na kolejne lata - powiedział Kurzawa pod koniec kwietnia.

32-latek odgrywał w ubiegłej kampanii ważną rolę w barwach „Dumy Pomorza”. Na przestrzeni 34 spotkań zanotował dwa trafienia i trzy asysty. Mocno chwalił go trener Robert Kolendowicz, doceniając przede wszystkim jego grę między liniami.

Ostatecznie opiekun Pogoni nie będzie mógł skorzystać z usług doświadczonego pomocnika w nowej kampanii. Nie wszyscy są zadowoleni ze stylem, w jakim doszło do pożegnania.

„Irytuje mnie fakt, że Rafał Kurzawa dowiedział się o braku przedłużenia kontraktu z internetu. Pomijając aspekty gry w przypadku Rafała czy Mariusza Malca, to nie byli zawodnicy, którzy w tym klubie spędzili dwa tygodnie, a lata. Wypadałoby podziękować w bardziej ludzki sposób. 

[...] To nie jest normalne, że nawet nie zostało mu podziękowane za lata gry w klubie, gdzie do końca był ważnym zawodnikiem w zespole. Wypadałoby nawet zrobić pożegnalną rozmowę, dać moment, by pożegnać się z kibicami. Tak to powinno wyglądać, rozchodzimy się ale z klasą.

[...] Od kwietnia miotali się z nim i przeciągali temat. To akurat nie jest wina piłkarza. Trzy razy zmieniany był termin rozmów o kontrakcie” - ocenił krytycznie Dawid Zieliński, prowadzący podcast Skazani na Pogoń.