Chciał go klub z topowej ligi, trafił do Lecha Poznań. To była transferowa okazja

2024-10-17 09:23:20; Aktualizacja: 4 dni temu
Chciał go klub z topowej ligi, trafił do Lecha Poznań. To była transferowa okazja Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Lech Poznań | DomasLp [X]

Lech Poznań przeprowadził tego lata kilka dość nieoczywistych transferów. Na Bułgarską trafił między innymi Bryan Fiabema, którego CV już teraz robi spore wrażenie. O kulisach zakontraktowania Norwega opowiedział na spotkaniu z kibicami Piotr Rutkowski.

Lech od dłuższego czasu tkwi na pozycji lidera Ekstraklasy. Dobry start kampanii spowodował, że oczekiwania kibiców poszybowały znacznie w górę. Brak rywalizacji w europejskich pucharach spowodował, że główny cel stanowi mistrzostwo kraju.

Niels Frederiksen może być na ten moment zadowolony z większości swoich zawodników. Z pewnością znacznie więcej spodziewano się jednak po Bryanie Fiabemie. 

Norweg ma dopiero 21 lat a w CV już takie marki, jak Chelsea czy Real Sociedad. Oczywiście, w żadnej z tych drużyn nie zdołał przebić się do pierwszego zespołu. Taką szansę otrzymał dopiero w Poznaniu.

Początki młodego napastnika przy Bułgarskiej nie należą jednak do przesadnie udanych. Na przestrzeni dwunastu spotkań nadal nie zdołał trafić do siatki. W kilku sytuacjach był bardzo blisko przełamania, ale raził nieskutecznością.

Lech nie stawia jeszcze krzyżyka na młodzieżowym reprezentancie kraju. Latem musiał się sporo natrudzić, by podpisać z nim kontrakt. 

Piotr Rutkowski na specjalnym spotkaniu z kibicami zdradził, że 21-latek był dużą okazją na rynku. Chciał on znaleźć miejsce do regularnej gry na odpowiednim poziomie, dlatego odrzucił ofertę Realu Sociedad, który chciał pozostawić go w rezerwach. Na ostatniej prostej chciała go przekonać Celta Vigo, lecz ten postawił na poznański klub.

„Kolejorz” sprowadził ostatecznie Fiabemę na atrakcyjnych warunkach.