Chciał pomóc Wiśle Kraków po spadku z Ekstraklasy, klubowe władze zdecydowały inaczej

2024-08-12 08:25:12; Aktualizacja: 21 godzin temu
Chciał pomóc Wiśle Kraków po spadku z Ekstraklasy, klubowe władze zdecydowały inaczej Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Wisła Kraków dwa lata temu po spadku z Ekstraklasy rozstała się z Maciejem Sadlokiem, który spędził w jej trykocie łącznie osiem lat. Obecny piłkarz Ruchu Chorzów w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” nawiązał do tamtego okresu i przyznał, że to klubowe władze podjęły wtedy decyzję o zakończeniu współpracy.

Maciej Sadlok to uznana postać w historii Wisły Kraków, do której trafił w lipcu 2014 roku z Ruchu Chorzów. Jednak dwa lata temu, kiedy klub spod Wawelu zanotował spadek z Ekstraklasy, drogi obu stron po prostu się rozeszły i tym samym wieloletnia więź została zakończona.

Wszystko to dlatego, że wygasający kontrakt doświadczonego obrońcy nie został przedłużony. Otrzymał on wolną rękę w kwestii poszukiwania nowego miejsca pracy i ostatecznie zdecydował się wtedy na sentymentalny powrót do Ruchu, gdzie gra do teraz.

Sadlok pomimo spadku chciał jednak dalej reprezentować barwy Wisły. To klubowe władze zdecydowały wówczas, że rozstanie będzie lepszym rozwiązaniem, co potwierdził on sam w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”

- [...] Po spadku wyraziłem zgodę i chęć przede wszystkim, żeby zostać w klubie i spróbować naprawić swoje błędy, jednak władze klubu zadecydowały, że to czas na rozstanie. Podaliśmy sobie rękę, zrozumiałem, że pewien etap dobiegł końca i tak to się zakończyło - powiedział.

Warto wspomnieć, że w poniedziałek 35-latek będzie miał okazję do tego, by stawić czoła swojemu byłemu zespołowi. Wisła zmierzy się bowiem na własnym terenie z chorzowską drużyną w ramach czwartej kolejki I ligi.

Cała rozmowa z Maciejem Sadlokiem jest dostępna tutaj.