Chelsea: Kanté zwolniony z zajęć treningowych. Francuz obawia się o bezpieczeństwo
2020-05-21 08:13:35; Aktualizacja: 4 lata temuN'Golo Kanté nie wziął udziału w środowych zajęciach w ośrodku treningowym Chelsea po tym, jak wyraził swoje zmartwienie sytuacją dotyczącą wznowienia rozgrywek w dobie panującej pandemii koronawirusa - poinformował „The Telegraph”.
Reprezentant Francji rozpoczął przygotowania do powrotu Premier League razem z pozostałymi członkami zespołu „The Blues” i pojawił się we wtorek w ośrodku treningowym londyńskiego klubu. Następnego dnia środkowy pomocnik nie uczestniczył już jednak w zajęciach.
Dziennikarze „The Telegraph” przekonują, że 29-letni zawodnik poinformował sztab szkoleniowy o swojej niedyspozycji z powodu złego samopoczucia. N'Golo Kanté ma uważać, że obecnie nie jest na tyle bezpiecznie w Anglii, aby móc w tym kraju wznowić rozgrywki.
Frank Lampard, który należy do przeciwników powrotu na boisko, w pełni rozumie stanowisko swojego piłkarza i dlatego w porozumieniu z przedstawicielami klubu zwolnił go z obowiązku uczestnictwa w treningu.Popularne
Obawy aktualnego mistrza świata są związane nie tylko z aktualnie panująca sytuacją, ale także z jego przeszłością. W tym aspekcie wystarczy wspomnieć o dwóch przykrych zdarzeniach mających miejsce w rodzinie Francuza, który stracił ojca w wieku 11 lat i brata Niama, który tuż przed mundialem zmarł na atak serca.
Sam Kanté także miewał już pewne problemy, kiedy to w marcu 2018 roku dość niespodziewanie zemdlał w szatni Chelsea. Pomocnik został po tym incydencie poddany szczegółowym badaniom, które nie wykazały u niego żadnych problemów zdrowotnych.
Poza 29-latakiem w gronie trenujących graczy zabrakło także Calluma Hudsona-Odoia. Jego nieobecność nie była jednak spowodowana ostatnim oskarżeniami o dokonanie gwałtu. Anglik ma być chory i przyjął ostatnio leki, dlatego zalecono mu pozostanie w domu.
Wcześniej swoje obawy związane ze wznowieniem rozgrywek wyraził także inny piłkarz Chelsea - Tammy Abraham.
W tej kwestii swoje niezadowolenie okazali także zawodnicy Watfordu, gdzie wykryto przypadki koronawirusa.