Chelsea z narastającym kryzysem. Drugi duży sponsor myśli o wypowiedzeniu umowy

2022-03-11 12:20:33; Aktualizacja: 2 lata temu
Chelsea z narastającym kryzysem. Drugi duży sponsor myśli o wypowiedzeniu umowy Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Daily Mail

Po zamrożeniu aktywów Romana Abramowicza przez rząd Wielkiej Brytanii w związku z atakiem Rosji na Ukrainę, Chelsea może stracić sponsora odzieży. Nike rozważa wypowiedzenie umowy - podaje „Daily Mail”.

Wojna wypowiedziana Ukrainie przez Rosję doprowadziła do niespotykanych dotąd sankcji wobec agresora. Rykoszetem dostają bogate osoby wywodzące się z Rosji.

Tym sposobem wszystkie aktywa właściciela Chelsea zostały zamrożone, a klub ma ogromne problemy z normalnym funkcjonowaniem. Na domiar złego odwracają się od niego sponsorzy.

Firma Three, która dotąd płaciła 40 milionów funtów rocznie, zawiesiła współpracę. Na całkowitym rozwiązaniem umowy zastanawia się Nike.

Jak informuje „Daily Mail”, sprawa jest w toku, a amerykański producent odzieży sportowej bardzo poważnie rozważa zaprzestanie sponsorowania londyńskiej ekipy. Co to oznacza?

Gdyby Nike wypowiedziało kontrakt, „The Blues” straciliby nawet 540 milionów funtów, czyli około 643,5 miliona euro. To jednak nie wszystko.

Na podobny krok zdecydować mogą się Hyundai, Parimatch i Zapp, a to by oznaczało właściwie upadek działalności triumfatora Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu. Podmiot straciłby bowiem płynność finansową.

Chelsea próbuje ratować sytuację i już rozpoczęła rozmowy z brytyjskim rządem. Została ona zmuszona do zamknięcia klubowego sklepu, nie może sprzedawać biletów ani wynajmować pokoi na Stamford Bridge. W tej chwili drużyna może wydać maksymalnie 20 tysięcy na podróż na mecze wyjazdowe i do 500 tysięcy na organizację spotkania u siebie. Wszystkie wpływy z praw do transmisji oraz premie zostały zamrożone.

Angielski klub nie może również negocjować przedłużenia umów, co najprawdopodobniej będzie oznaczać rozstanie z Antonio Rüdigerem, Andreasem Christensenem i Césarem Azpilicuetą.

Wzmocnienie akademii młodzieżowej na ten moment jest niewykonalne, a inne kluby już czynią starania w kierunku przechwytu talentów.

Problemy mnożą się z dnia na dzień.