Doświadczony zawodnik należy do grona najskuteczniejszych napastników występujących na boiskach Serie A. Dlatego za coś naturalnego można było uznać wysyłanie mu regularnych powołań do kadry Włoch.
Ciro Immobile nie prezentował się jednak nigdy na miarę oczekiwań w reprezentacji narodowej. W związku z tym stał się on jednym z głównych celów ataku rodzimych kibiców za niepowodzenie związane z brakiem wywalczenia awansu na Mistrzostwa Świata, który podopieczni Roberto Manciniego pokpili poprzez poniesienie porażki na własnym terenie z Macedonią Północną w półfinale baraży (0:1).
32-letni piłkarz jest rozczarowany olbrzymią falą krytyki uderzającą w jego osobę po tym starciu. Z tego też powodu zaczął bardzo poważnie zastanawiać się nad całkowitym zrezygnowaniem z gry w szeregach aktualnych mistrzów Europy.
Włochy zmierzą się we wtorek z przegranym z drugiego play-offu w ścieżce C w postaci Turcji (29 marca o godzinie 20:45) i być może tym spotkaniem z rywalizacją w narodowych barwach pożegna się Immobile.
Snajper Lazio zadebiutował w kadrze w 2014 roku w towarzyskiej potyczce z Hiszpanią. Od tego momentu wziął on udział z „Squadra Azzurra” w odbywających się nieco później Mistrzostwach Świata w Republice Południowej Afryki oraz w dwóch Mistrzostwach Europy (2016 i 2020).
W sumie 32-latek strzelił 15 goli w 55 występach w koszulce kraju z Półwyspu Apenińskiego.