Ciro Immobile stoi przed wielkim osiągnięciem, ale jest zmarnowany. „Może mogłem przyjąć tamtą ofertę?”

2023-10-15 14:56:12; Aktualizacja: 1 rok temu
Ciro Immobile stoi przed wielkim osiągnięciem, ale jest zmarnowany. „Może mogłem przyjąć tamtą ofertę?” Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Il Messaggero

Ciro Immobile przeżywa trudne chwile w Lazio. Doświadczony napastnik przyznał w rozmowie z „Il Messaggero”, że żałuje odrzucenia letnich ofert z Arabii Saudyjskiej.

Przed Ciro Immobile arcyważny moment. Brakuje mu zaledwie dwóch trafień, by przekroczyć magiczną barierę 200 strzelonych bramek w barwach Lazio. W całej historii już teraz nie ma sobie równych.

Legenda z Torre Annunziata zbliża się również do takiej samej liczby zdobyczy strzeleckich w rozgrywkach Serie A. W tym przypadku musi jeszcze czterokrotnie trafić do siatki w meczach ligowych.

Wydawać, by się mogło, że zostało niewiele. Ostatnio jednak u Immobile wszystko idzie jak po grudzie.

33-latek już poprzedni sezon miał przeciętny. Ten zapowiada się również nie najlepiej. W dziewięciu spotkaniach kapitan „Biancocelestich” zdobył tylko dwa gole. Co więcej, boryka się teraz z urazem zginacza.

Włoski snajper nie musiał wcale występować nadal w Lazio. Latem otrzymał propozycję trzyletniego kontraktu od klubu z Saudi Pro League. Ta zakłada zarobki rzędu 20 milionów euro za sezon.

Immobile wraz z prezesem Claudio Lotito odrzucali taki scenariusz. Jak się okazuje, teraz zawodnik nieco żałuje tej decyzji.

- Latem brałem pod uwagę opcję arabską, gdy nadeszły pewne oferty, ale potem zdecydowałem je odrzucić. Chciałem grać w reprezentacji i Lidze Mistrzów. Po takim rozpoczęciu sezonu zadałem sobie kilka pytań, szczególnie po krytyce ze strony niektórych, na szczęście nie wszystkich. Duża część nie doceniła jednak mojego gestu. To mnie boli, a właściwie sprawia, że się waham. Moje myśli nie są już takie same, jak w lipcu. Myślę sobie, że może powinienem był przyjąć tę ofertę - tłumaczył w rozmowie z „Il Messaggero”.

- Myślałem o tym z rodziną już od jakiegoś czasu. W międzyczasie muszę wrócić do formy. Kiedy już odniosę sukces, będę mógł naprawdę podjąć decyzję. Teraz powiedziałbym, że nie zostanę tu do końca kariery, ponieważ mam gorszy okres i jestem kontuzjowany, ale gdybym strzelił 20 goli, pomyślałbym o pozostaniu w drużynie na zawsze. Zatem moja decyzja nie powinna być podyktowana chwilą. Z pewnością, o ile wcześniej byłem bardzo przekonany o pozostaniu na stałe, to teraz jestem trochę mniej. Jestem trochę zraniony. Przyszłość? Nadal widzę siebie w Lazio, ale nie wiem, w jakiej roli. Nie wiem, co stanie się w styczniu lub czerwcu, nawet jeśli kocham Lazio.