Drużyna popularnych „Czerwonych Diabłów” walczy obecnie o utrzymanie w 3. Lidze, ale mimo to przystąpiła niezwykle zmotywowana do pucharowej potyczki z 1. FC Nürnberg, które liczy się w grze o awans do Bundesligi.
Kaiserslautern dwukrotnie obejmowało prowadzenie w tym meczu, ale mimo to faworyci tego spotkania zdołali dwukrotnie doprowadzić do wyrównania i zarazem konieczności rozegrania dogrywki. Nie przyniosła ona rozstrzygnięcia, ale miała w niej miejsce kuriozalna sytuacja w szeregach ekipy gości, w której to tuż przed końcem dodatkowego czasu gry urazu nabawił się Patric Klandt.
Szkoleniowiec drużyny z Norymbergi nie mógł zastąpić swojego zawodnika rezerwowym bramkarzem, ponieważ wcześniej dokonał już regulaminowej liczby zmian. Z tego też powodu z konieczności między słupkami stanął obrońca - Enrico Valentini.
30-latek nie dał się pokonać piłkarzom gospodarzy i następnie stanął przed szansą zostania bohaterem całego starcia w konkursie jedenastek.
Niestety nie udało mu się wybronić żadnego strzału i ostatecznie jego zespół przegrał pucharową potyczkę z niżej notowanym rywalem - 2:2 i 5:6 w rzutach karnych.