Dani Ramírez o niedoszłym transferze do Widzewa Łódź. „Zabiłbym w ten sposób moją karierę”
2023-07-20 12:53:58; Aktualizacja: 1 rok temuDani Ramírez odniósł się w rozmowie z Janem Pęczakiem na Sport.TVP.pl do niedoszłego transferu do Widzewa Łódź z Zulte Waregem.
Ofensywny pomocnik zyskał w naszym kraju dużą rozpoznawalność za sprawą notowania udanych występów w ŁKS-ie Łódź.
Dzięki temu zapracował sobie na zaliczenie hitowej przeprowadzki do Lecha Poznań za 500 tysięcy euro, gdzie przyczynił się do wywalczenia mistrzostwa Polski.
W dłuższej perspektywie nie zaistniał jednak w „Kolejorzu” i minionego lata przeniósł się do Zulte Waregem.Popularne
W Belgii zupełnie mu się nie wiodło i dlatego zapragnął już zimą zmienić otoczenie. Skorzystać z tego próbował... Widzew Łódź, który był właściwie pewny jego pozyskania, gdyby nie obowiązujące przepisy, zabraniające gry w trzech klubach w przeciągu jednego sezonu.
Do wieści łączących go wtedy i później z kontrowersyjną przeprowadzką odniósł się teraz sam zainteresowany po tym, jak zdecydował się wrócić do ŁKS-u.
- Nie mam wiele do powiedzenia. To już przeszłość. To był moment, w którym chciałem wyjechać z Belgii. Klub się ze mną skontaktował, ale koniec końców do niczego nie doszło. Widziałem, że dyrektor sportowy i prezes dużo o mnie mówią, nie wiem dlaczego. Może lubią to robić. Ja nie mam jednak nic do dodania w tej kwestii. Jestem w ŁKS-ie i chcę myśleć tylko o tym zespole. Mam nadzieję, że zagram w meczu z Widzewem i będę mógł cieszyć się z trzech punktów - przyznał Dani Ramírez w rozmowie z Janem Pęczakiem na Sport.TVP.pl.
- Teraz też byli ze mną w kontakcie, ale nigdy nie byłem w momencie, w którym musiałbym podejmować ostateczną decyzję. Nie wszystko, co można przeczytać w Internecie, jest prawdą. Nigdy nie byłem blisko podjęcia decyzji. A teraz jestem szczęśliwy, bo mogłem wrócić do ŁKS-u. - dodał.
- Mam jednak świadomość, że gdyby doszło do podejmowania decyzji o przejściu do Widzewa, byłoby mi bardzo trudno. Zabiłbym w ten sposób moją karierę w ŁKS-ie. A tego też nie chciałem. Ostatecznie wszystko się skończyło dobrze. Mam wielki szacunek do Widzewa i wszystkich klubów Ekstraklasy, ale najważniejszy teraz jest dla mnie ŁKS - zakończył wątek.
Hiszpan zaliczy ponowny debiut w barwach łódzkiego zespołu zapewne już w najbliższy piątek, kiedy to ŁKS zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa o godzinie 20:30.
Cały wywiad z ofensywnym pomocnikiem możecie przeczytać na stronie Sport.TVP.pl.