Dariusz Szpakowski skomentował zachowanie Czesława Michniewicza: To śmieszne i żenujące

Reprezentacja Polski osiągnęła postawiony przed nią cel i wyszła z grupy na mundialu w Katarze, przegrywając w 1/8 finału z Francją 1:3. Wielu ekspertów i kibiców nie traktuje tego jednak jako sukcesu. Wpływ na ich ocenę z pewnością ma styl gry biało-czerwonych, który na turnieju nie powalał na kolana. Duże zamieszanie wokół kadry wywołała też „afera premiowa”.

- Typowe polskie piekiełko. Jestem zszokowany i zniesmaczony. Mamy coś historycznego, po 36 latach wychodzimy z grupy. Wracamy do Polski i zaczyna się - a to premie, a to nie wiadomo ile, a to nie wiadomo jak podzielone, czy Michniewicz dalej będzie selekcjonerem. Zajmujemy się czymś zastępczym - powiedział Dariusz Szpakowski w programie „Studio Katar”.

W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej opublikował oświadczenie dotyczące Michniewicza, z którego niewiele wynika. Co prawda potwierdził on, że kontrakt selekcjonera nie został automatycznie przedłużony, ale jednocześnie nie zakończył z nim współpracy.

- Nie rozumiem prezesa Cezarego Kuleszy i decyzyjności. Komunikat powinien być jasny i czytelny. (…) Wygląda to tak - albo kogoś znajdziemy i wtedy Michniewicza nie ma, a jeśli nie znajdziemy, to przedłużymy. To niepoważne i nielicujące z tym, czego spodziewam się po władzach PZPN - przyznał Szpakowski, który skomentował również temat blokowania przez Michniewicza dziennikarzy w mediach społecznościowych.

- Dla mnie jest śmieszne i żenujące, żeby selekcjoner blokował dziennikarzy na Twitterze. Drogi panie Czesławie... - powiedział.